https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Wznowili protest w szpitalu

Sławomir Bromboszcz
Zaostrza się spór w chrzanowskim szpitalu. Przedstawicielom związków zawodowych nie udało się dojść do porozumienia z dyrektorem Waldemarem Stylo i postanowili wznowić akcję protestacyjną, zawieszoną w zeszłym roku.

- Mamy dość zwodzenia, chcemy w końcu usłyszeć od dyrektora jakieś konkrety - mówi Maciej Kozub, przewodniczący Międzyzakładowego Związku Zawodowego Pracowników Ochrony Zdrowia w Chrzanowie.

W miniony piątek ok. 100 pracowników szpitala w ramach protestu wyszło przed budynek. Nie odeszli od łóżek pacjentów, ale wykorzystali przysługującą im przerwę śniadaniową, by zamanifestować swoje niezadowolenie. Przy wejściu wywieszone zostały banery informujące o proteście, pojawiły się także flagi i plakaty. Będą tam do zakończenia akcji.

- Prawie od roku rozmawiamy z dyrektorem, jednak w tym czasie nie udało się nic ustalić - mówi Krzysztof Niemiec, wiceprzewodniczący NSZZ „Solidarność” w Chrzanowie. Pracownicy domagają się wzrostu wynagrodzenia we wszystkich grupach zawodowych, co miało by powstrzymać odejścia. Chcą też określenia planu rozwoju szpitala na kolejne lata oraz utrzymania dotychczasowego zakresu usług medycznych.

Gra na czas

Waldemar Stylo funkcję dyrektora objął 1 sierpnia 2016 r. Związkowcy na początku nie naciskali na niego. Dali mu czas na zapoznanie się z sytuacją placówki. Gdy jednak przystąpili do rozmów, usłyszeli, że jest zamieszanie związane z uruchomieniem sieci szpitali. Teraz - jak twierdzą - dyrektor odwleka rozmowy zasłaniając się rządowym pomysłem wprowadzenia płacy minimalnej w szpitalach.

- Jako dobry menedżer i ekonomista powinien mieć przygotowane różne warianty działania w zależności od rozwoju sytuacji. Tymczasem dyrektor ciągle gra na czas - dodaje Krzysztof Niemiec.

Związkowcy nadal liczą, że uda im się dojść do porozumienia z dyrektorem i zaostrzenie akcji protestacyjnej nie będzie konieczne. Waldemar Stylo przebywa obecnie na urlopie, po powrocie ma się zająć tą sprawą.

Pracownicy szpitala nie otrzymali obiecanych im w 2015 r. większych wynagrodzeń wynegocjowanych przez związki zawodowe. Miały one wzrastać stopniowo, jednak do tej pory dostają tylko 200 zł więcej. Jak mówią pensje są tu niższe od tych w Krakowie czy na Śląsku. - To średnio 500-600 zł mniej - mówi Krzysztof Niemiec. Dla niektórych to na tyle dużo, że wolą poszukać sobie pracy w innych szpitalach, mimo że muszą do nich dojeżdżać.

Odchodzą do innej pracy

Bolączką kadry pracowniczej jest także brak jasnej wizji szpitala, jego planów. Przez to pracownicy nie wiedzą, czy za kilka lat nadal będzie tu dla nich praca, czy też dany oddział zostanie zlikwidowany. - To wpływa na to, że jest problem z zatrudnieniem nowej kadry, a starzy pracownicy odchodzą - podkreśla Maciej Kozub.

Zmienić pracodawcę chce m.in. kilku lekarzy pracujących na oddziale wewnętrznym. Ze szpitala odeszło już kilkanaście pielęgniarek. Także fizjoterapeuci rozglądają się za innym miejscem zatrudnienia.

- Popieramy ten protest, chcemy by fizjoterapeuci mieli tu godne warunki pracy - mówi Michał Kuciel, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Pracowników Fizjoterapii w Chrzanowie.

Jedna z pielęgniarek twierdzi, że przez braki kadrowe zagrożeni są pacjenci. - Jest tyle pracy, że nie dajemy sobie z wszystkim rady. Nie mówiąc o zwykłej, a tak ważnej rozmowie z chorym - dodaje.

Przed Waldemarem Stylo wiele rozmów. Końcem września upływa bowiem termin zawieszenia sporu zbiorowego ze związkami pielęgniarek, a w przyszłym roku ze związkiem lekarzy.

WIDEO: Mówimy po krakosku - odcinek 12. Zróbże, idźże, weźże

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

w
wiesiek
Lekarze już dostali podwyżki. Pielęgniarki jakąś część. A co z pozostałymi personelem?
Salowe, sprzątaczka, cały personel pomocniczy?
Nie wspomnę o personelu administracyjnym.
Żal mi statystyków medycznych, na których nakłada się coraz więcej pracy a pieniądze ciągle te same.
Kierownictwo na to nie reaguje. Kazałbym takiej koordynatorce żyć za ich pensję. Wstyd. Niech ona się lepiej zwolni bo jest niemiłym typem.
w
wiesiek
Lekarze już dostali podwyżki. Pielęgniarki jakąś część. A co z pozostałymi personelem?
Salowe, sprzątaczka, cały personel pomocniczy?
Nie wspomnę o personelu administracyjnym.
Żal mi statystyków medycznych, na których nakłada się coraz więcej pracy a pieniądze ciągle te same.
Kierownictwo na to nie reaguje. Kazałbym takiej koordynatorce żyć za ich pensję. Wstyd. Niech ona się lepiej zwolni bo jest niemiłym typem.
P
Pacjent 34 lata
Kadra grozi strajkiem generalnym, a dyrektor nie przerwie urlopu bo ważniejszy jest kilka dni odpoczynku niż los pracowników i pacjentów. BRAWO ZA POSTAWE. Co do ilości personelu to może niech Pan dyrektor spędzi po kilka godzin na każdym z oddziałów łącznie z izba przyjęć ale jako pacjent i może sam zrozumie- pójdzie po rozum do głowy. W październiku byłem pacjentem na izbie 6 h i 1,5 tygodnia na oddziale wewnętrznym. Na izbie nie siedziałem tyle czasu bo nie chciało się nikomu mną zająć tylko taki przemial ludzi i przeróżne przypadki. Brak rąk do pracy. Na oddziale pielęgniarki jak zaczynały toaletę poranna to nie zdążyły dojść do 2/3 długości korytarza a już trzebaby zaczynać od początku. Salowe chyba nawet czasu na 5 min odpoczynku nie mają. Kierowcy i ratownicy praca na full zegar i później jeszcze praca na kontrakty. Jak przemęczeni luzldzie pracujący w stresie mają trzeźwo myśleć i ratować życie o zdrowie pacjentów?
G
Gość
A co ma wam powiedzieć dyrektor Stylo jak żadne szpital nie wie ile dostanie?????Myślicie , że u nas w szpitalu ktoś coś wie? Poza tym miały być podwyżki dla pielęgniarek a MZ teraz mówi, ze nie ma pieniędzy. także droga Solidarności! Idźcie na Warszawę!! Tam jest bałagan !
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska