Wizualizacja tego olbrzymiego centrum rekreacyjnego powstawała prawie rok. Pracował nad nią trzyosobowy zespół architektów, którym przewodniczył prof. Stefana Westrych z Politechniki Warszawskiej, właściciel kilkunastohektarowej działki. Zaplanowana na jutro prezentacja to pierwszy krok w drodze do pozyskania inwestora, który ma sfinansować przedsięwzięcie.
Inwestycja wymaga ogromnych nakładów finansowych. Wstępny kosztorys zakłada, że budowa kompleksu pochłonie około 100 mln euro. Tak dużo pieniędzy będzie kosztować wybudowanie basenów bazujących na gorących źródłach występujących na tym terenie, a także całego zaplecza hotelarskiego i wypoczynkowego.
Prof. Stefan Westrych liczy, że w gotowym obiekcie pracę znajdzie około tysiąca osób. Jest to więc szansa nie tylko dla mieszkańców Cikowic, ale całego powiatu bocheńskiego.
- Zależy mi na spotkaniu z mieszkańcami i uspokojeniu nastrojów. Chcę im opowiedzieć, że na terenie w pobliżu ich domów powstaną baseny, a nie jakiś szkodliwy zakład - tłumaczy prof. Westrych.
O tym, że taki kompleks jest ogromną szansą dla całego regionu, przekonuje Jerzy Lysy, wójt gminy Bochnia.
- Uważam, że jeżeli ta inwestycja powstanie nawet w kilku etapach, to zarówno lokalne potrzeby Bocheńszczyzny, jak i pobliskiej aglomeracji Krakowa spowodują, że będzie to strzał w dziesiątkę - ocenia samorządowiec.
