Rządowe Centrum Bezpieczeństwa od kilku lat alarmuje o zagrożeniu suszą hydrologiczną prowadzącą do stepowienia terenów. Co więcej, w naszym kraju jedynie 11% tzw. jednolitych części wód powierzchniowych osiągnęło „stan dobry” i spełnia wymagania Ramowej Dyrektywy Wodnej, głównego unijnego dokumentu ustalającego zasady gospodarowania wodami w krajach członkowskich.
PRZECZYTAJ TAKŻE: 60 Sekund Biznesu: Susza niszczy plony. Brak pracowników. To sprawia, że podrożeje wszystko
W tej chwili cierpimy z tytułu suszy, przede wszystkim w rolnictwie I sadownictwie oraz innych obszarach gospodarki. Cierpimy także w obszarze przemysłu, ponieważ niskie stany wód powodują to, ze elektrownie nie mają wody do chłodzenia swoich instalacji i swoich turbin- tłumaczy w rozmowie z AIP Andrzej Krzyszczak, Multiconsult Polska. - W związku z czym grozi nam nagła zapaść na rynku elektrycznym.
W ostatnim stuleciu w dziedzinie zaopatrzenia w wodę i odprowadzania ścieków nastąpił ogromny rozwój. Zmiany w tym obszarze w Polsce stanowią odzwierciedlenie przemian cywilizacyjnych naszego społeczeństwa. Jednak zasoby wodne Polski w porównaniu z innymi krajami europejskimi są ubogie. Związane jest to z niekorzystnymi warunkami klimatycznymi i hydrologicznymi, ukształtowaniem terenu i brakiem naturalnej retencji, co sprzyja szybkiemu odpływowi wód.
Ukraińcy chcą pracować w Polsce, ale na zachodzie jeszcze bardziej
Z drugiej strony, powodzie w ostatnich latach w różnych obszarach, zarówno te duże, jak I te mniejsze np. W obszarach miejskich, świadczą, że mamy z tym duży problem. Wynika to ścićśle ze zmian klimatycznych, czyli ze zmiany charakteru opadów. Opady w tejk chwili mają coraz częściej charakter nawalny, czyli w krótkim czasie spada bardzo duża ilośc wody, która zamiast wsiąkać w ziemię, spływa do rzek. Przepełnione koryta powodują zjawiska z jakimi mamy do czynienia, czyli powodzie- tłumaczy ekspert.
Wyzwaniem dla gospodarki wodnej w Polsce, oprócz kontroli źródeł zanieczyszczeń w postaci ścieków komunalnych i przemysłowych, jest problem odpływu nawozów z terenów rolniczych. Nawozy to substancje niekorzystnie wpływające na ekosystemy wodne. Jest to obszar trudniejszy do kontrolowania, a jego wpływ na stan wód jest znaczący.
Jeżeli chodzi o źródła zanieczyszczeń, ponieważ to jest istota rzeczy, to ciągle kwestia zrzutu ścieków zarówno przemysłowych, jak I bytowych z oczyszczalni lub w wyniku braku oczyszczalni ścieków, jak również kwestia odpływu wód z terenów rolnych, które zawierają duże ilości biogenów- mówi Krzyszczak.
Kolejnym czynnikiem wpływającym na stan wody w Polsce jest sposób odprowadzania zasolonych wód kopalnianych. Warto wspomnieć, że przy prowadzeniu działalności górniczej zrzut wód kopalnianych jest nie do uniknięcia, zaś obecnie dostępne technologie oczyszczania tych wód są kosztowne. Niemniej w sytuacji, gdy wpływ wód zasolonych, np. na rzekę Wisłę, jest zauważalny, stopniowe wprowadzanie technologii odsalania wydaje się koniecznością.