https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Ciesz się, nie narzekaj

Tadeusz Pieronek
Zewsząd słyszy się narzekanie na wszystkich i na wszystko. Może tylko sami stanowimy istotę wyjątkowo udaną i zadowoloną z siebie i na siebie nie narzekamy. Jest takie łacińskie przysłowie: Inter armas silent musae, co w wolnym tłumaczeniu można by oddać: "W czasie wojen milknie sztuka".

Ale istniał też w starożytności zwyczaj, na który powołują się i współcześni, że z powodu igrzysk olimpijskich przerywano wojny. Jeżeli prawdą jest, że wojna, jakakolwiek wojna, nie tylko zbrojna, ale także - zwłaszcza w dzisiejszych czasach - wojna na fałszywe słowa, a nie na argumenty, nie sprzyja sztuce, co można odczytać szerzej, że nieuczciwie prowadzony spór angażuje ludzi do tego stopnia, iż nie potrafią się wznieść na wyżyny wyższej kultury, to jest również prawdą, że zawieszenie sporów, kłótni i otwartej wrogości w czasie igrzysk pozwala przynajmniej na spokojny kontakt z kulturą właściwą igrzyskom.

Coś z tej atmosfery rozejmu można odczuć w czasie Euro 2012 w Polsce. Sprawy polityczne zeszły na dalszy plan, ludzie siadają przed telewizorami i chłoną atmosferę wielkiego widowiska, posiadającego właściwą sobie dramaturgię, ale dramaturgię zabawy, a nie problemów ich codziennego życia. To prawda, że zdarzają się przypadki traktowania wyników sportowych jako własnego zwycięstwa czy porażki, prowadzącej czasem aż do tragedii osobistych, ale na ogół to nie stanowi istotnej części ludzkiego życia. To jest rozrywka i w tych kategoriach trzeba ją traktować.

Skoro jednak mamy się zająć narzekaniem, to podczas Euro 2012 pole manewru zostało bardzo ograniczone. Przede wszystkim nie możemy narzekać, że Polska nie zdołała się przygotować do tej międzynarodowej imprezy. Jeszcze żaden kraj nie potrafił stworzyć takich warunków turniejom sportowym, by im zapewnić wszystko w najwyższych standardach. Warto tu przypomnieć chociażby olimpiadę z 1972 r. w Monachium, podczas której jej organizatorzy nie byli w stanie zapobiec masakrze sportowców z Izraela, mimo że zrobili wszystko, co było w ich mocy.

Po co dzisiaj narzekać na to, że nie wszystkie autostrady, jakie były planowane na otwarcie Euro 2012, zostały wybudowane. Okazuje się, że może nie całkiem były na to potrzebne, choć niewątpliwie ich powstanie, chociaż niekompletne, daje Polsce nowe możliwości komunikacyjne na przyszłość. A ileż było narzekania na powstające stadiony, na potrzebę budowy nowoczesnych lotnisk i setek innowacji technicznych, na które dotąd nie było nas stać?

W czasie Euro 2012 nie jesteśmy jednak pozbawieni możliwości narzekania, choć jest ono o wiele mniej szkodliwe od tego politycznego, które zatruwało nam życie przynajmniej przez kilka minionych lat. Otóż możemy narzekać na naszą narodową drużynę piłki nożnej, ale przecież nie wypada, bo wszyscy życzymy jej nie tylko wyjścia z grupy, ale nawet zwycięstwa w turnieju.

Jak to dobrze, że przynajmniej w takiej fikcyjnej sprawie potrafimy być zjednoczeni. Okazuje się, że najlepiej czujemy się jednością w stosunku do marzeń, których spełnienie wymaga cudu. Przynajmniej w tym przypadku ci, którzy nie wierzą w cuda, powinni się czuć bohaterami. A swoją drogą, gdyby nawet Polska wygrała z Rosją i Czechami, wyszła z grupy, co więcej, zwyciężyła w finałach Euro 2012, to ci niedowiarkowie i tak nie zaczęliby wierzyć.

Pomijając mnóstwo innych sposobności do narzekania, warto by może zastanowić się nad tym, co byłoby w stanie poprawić naszą mocno nadszarpniętą kondycję psychiczną? Czy my naprawdę nie mamy się z czego cieszyć? A to, że żyjemy, że jesteśmy zdrowi, że świeci słońce albo leje deszcz, nie daje nam radości? A podczas Euro? Przecież moglibyśmy być już na przegranej, a tu takie wspaniałe wieści, że choć małymi kroczkami, ale idziemy do przodu. Remisy z Grecją i Rosją, a więc z drużynami z pierwszej piętnastki, to przecież prawdziwe osiągnięcie dla naszej, sklasyfikowanej na 65. pozycji. Bracia Czesi są wprawdzie mocni, lecz to właśnie zwycięstwo nad mocnym cieszy. Poczekajmy, zobaczymy

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

e
emeryt
"ministrancie"!!!! nie wolno obrażać nikogo,chyba że zamiast mózgu masz nas.... do głowy !
M
Ministrant
Chyba powinien nazywać się Pierdołek
A
A,religijny
Nie pomogły modły, msze, anioły doradzające smudasowi. Nie pomogło wołanie komentatora sportowego "boże dopomóż, wiara i nadzieja", cudu nadwiślańskiego "piłkoszału" nie było. Pozostał u mnie objaw wymiotny! Pozostała "Wielka SmuTa" i koszty kiczu i hucpy zwanego hucznie "Euro 2012". Ku pamięci!
a
anty ryży oszust
Na to wygląda. Piewca tuska, niesiołowskiego, bula i bigosa komorowskiego, wiary inaczej zakończył intelektualny letarg i znowu próbuje kit wciskać ogłupionemu pełowska propagandą narodowi. Skoro to taki "fachowiec" niech wyjasni dlaczego tusk POdnosi POdatki, wprowadza nowe, na co POszło 300 mld dodatkowego długu publicznego w czasie pierwszej kadencji pinokia tuska, z czego finansowane jest 150 tys dodatkowych pełowskich urzędasów, dalej dlaczego POdniesiono wiek emerytalny, składki ZUS, któ będzie spłacał długi pełowskich lodziarzy itd itd Naturalnie POza tym "by żyło nam się lepiej".
M
MR
Pieronek i Nycz to jedni z nielicznych hierarchów, którzy byliby w stanie uratować kościół katolicki w Polsce. To są osoby które mają jasno sprecyzowane ideały (pełna przejrzystość finansów kościoła, zakończenie kazań politycznych które także uderzają w KK). Wy maluścy żyjcie sobie w ideałach Rydzyka i Głódzia od których inteligentnych inaczej słów włos się jeży na głowie. Za 10 lat w kościołach zostaną już sami emeryci. Ale cóż kościół się nie liczy ważniejszy jest PiS...

PS Pochwalcie jeszcze akcję kiboli obok muzeum WP.
B
Basior
.... Co byłoby w stanie poprawić naszą mocno nadszarpniętą kondycję psychiczną? Czy my naprawdę nie mamy się z czego cieszyć?..... Pisze Jego świątobliwość Pieronek... Odpowiadam. W bloku, w sąsiedniej klatce mieszka rodzina: Ojciec, Matka, Syn i córka. Bardzo porządni i uczynni Ludzie. Pani 46 lat, została zwolniona z dnia na dzień z prywatnej firmy po przepracowaniu w niej 19 lat.. Była za stara. PO CO MI TU TAKA STARA............... powiedział pan Biznesmen. Teraz sprząta koło bloku i myje klatkę schodową za 800zł miesięcznie. Tyle wyceniła jej pracę Wspólnota. I to są wszystkie pieniądze jakie mają na utrzymanie. Jej mąż-szlifierz- odkąd został zwolniony z pracy z Krakowskiej Fabryki Aparatów Pomiarowych /a jakże też prywatnego Właściciela- na tym terenie teraz zbudowano bloki mieszkalne/ nigdzie do tej pory nie znalazł pracy. Chyba jest bez dochodów już jakieś 10 lat. Gdzie tylko pójdzie, to się Go pytają: A DLA KOGO PAN SZUKA PRACY DLA SIEBIE CZY DLA SYNA? A jak dla siebie to nie. My poszukujemy kogoś tak do 30 lat- słyszy ciągle w odpowiedzi. Z tej beznadziei załamał się psychicznie. Człowiek chce pracować za małe pieniądze i nigdzie Go nie chcą. Jest za stary. Nie wiem ile już razy był w Kobierzynie. Syn kończy w tym roku technikum. Córka jest trochę jak by to powiedzieć.... mało przebojowa. Tak bym to delikatnie nazwał. Taka delikatna jak Mama. Po liceum zahaczyła się kilka razy gdzieś, ale na śmieciowej umowie i po okresie próbnym nie przedłużano z Nią pracy.. TRAGEDIA........ WIELKA TRAGEDIA LUDZKA. Patrzę na tych ludzi i serce mi się kraje. Jacy to życzliwi Sąsiedzi. Jak Oni by pragnęli pracować i cieszyć się życiem. Z biedy to są wprost chodzące szkielety, a zimą widziałem Panią Katarzynę w butach, w butach z oderwaną podeszwą i związanych drutem. Takich Ludzi jest dziś w Polsce miliony.
Eminencja Pieronek, który codziennie obżera się smakołykami , leży bykiem cały dzień i wiedzie beztroskie życie jak hrabia pyta: Czy my naprawdę nie mamy się z czego cieszyć? A to, że żyjemy, że jesteśmy zdrowi, że świeci słońce albo leje deszcz, nie daje nam radości?.......
Na to pytanie Jego Świątobliwości nie będę odpowiadał. Po prostu nie będę się aż tak poniżał by Pyszałkowi uzmysłowić, że BREDZI...... Jeżeli te miliony bezrobotnych Polaków, przemierających co dziennie głodem mają się cieszyć z tego, ŻE DESZCZ LEJE, no to wybaczcie Szanowni Państwo, ale odnoszę wrażenie że Jego Świątobliwość -przepraszam za wyrażenie- MA KUKU NA MUNIU.
p
pod-is
Pan ksiądz Pieronek to może z Paradowska ślub wziął?
k
kol
Pieronek jak zwykle, tuba propagandowa tuska, te same bzdety, cieszmy się , jest dobrze, zdaliśmy egzamin itp, itd. Propaganda sukcesu jak za Gierka.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska