Trudności z wykonywaniem swoich zadań mają gminy, w których liczba ludności nie przekracza pięciu tysięcy mieszkańców. Swoje robią niskie budżety i rozporoszona zabudowa, ale i ukształtowanie terenu.
- Skontrolowane gminy miały największy problem z realizacją zapewnienia prawidłowej gospodarki ściekowej - podkreśla Barbara Chilińska, dyrektor Delegatury NIK w Białymstoku.
W szkolnych ławkach zasiada coraz mniej uczniów. Powody? Niski przyrost naturalny, przeprowadzki, nauka poza zamieszkaną gminą. NIK podał przykład - w 2011 roku do szkół w gminie Dębowa Kłoda uczęszczało 71 % dzieci. W 2014 było to tylko 67 %. W przypadku gminy Świerzno, ta liczba zmalała z 99 % do 93 %.

Lepsze warunki nauczania wcale nie równają się lepszym wynikom w nauce. W raporcie po kontroli można znaleźć informację, iż w dziewięciu gminach pogarszały się stale wyniki egzaminów na koniec podstawówki, a w sześciu - wyniki egzaminów gimnazjalnych: - W przypadku 85 proc. egzaminów zewnętrznych na koniec szkoły podstawowej w latach 2011-2015 ich wyniki były niższe niż średnie w województwach, a w 68 proc. również niższe niż średnie w powiatach. Z kolei w przypadku niemal 80 proc. egzaminów gimnazjalnych ich wyniki niekorzystnie odbiegały od średnich w województwie, a w 39 proc. także w powiecie.
Przeczytaj również: Ponad połowa pieniędzy z programu 500 plus trafiła na wieś
Co jeszcze pozostawia sporo do życzenia? Czytelnictwo. Osiemnaście z 21 gmin prowadziło biblioteki, mimo tego ich mieszkańcy czytali średnio cztery, trzy razy rzadziej niż mieszkańcy powiatów. Coś optymistycznego - poziom czytelnictwa w pięciu gminach o najwyższych wydatkach na biblioteki, był wyższy niż średnia w powiecie. Ba, nawet w kraju.
Kolejny problem - miejsca pochówku. Tylko piętnaście z 21 skontrolowanych gmin, prowadziło cmentarze komunalne. Gminy nie próbowały dojść w tej kwestii do porozumienia z innymi samorządami. NIK podkreśla: - Działo się tak pomimo ustawowego obowiązku założenia cmentarza dla każdej gminy, a jedynie w uzasadnionych przypadkach dla kilku.
Jeśli natomiast chodzi o opiekę zdrowotną, tylko trzy gminy realizowały profilaktyczne programy. Powody?

Kolejne złe wieści, wzrósł odsetek dróg gminnych w stanie niezadowalającym lub złym. W 2011 roku wynosił on 32 %, trzy lata później już 35 %. NIK podkreśla: - W ośmiu gminach nie zadbano o przeprowadzanie przeglądów dróg lub nie prowadzono ich ewidencji. Jednym z powodów pogarszającego się stanu dróg gminnych było dofinansowanie przez prawie wszystkie skontrolowane gminy (19 z 21) nawet połowy kosztów remontów, modernizacji lub budowy dróg powiatowych.
Przyszłość małych gmin nie wygląda za różowo, ich sytuacja jest bowiem uzależniona od zmian demograficznych. A na wsi proces starzenia się społeczeństwa przebiega szybciej. Dodatkowo NIK podkreśla, że we wszystkich skontrolowanych gminach faktyczna liczba mieszkańców była niższa od publikowanej przez GUS (od 6 do 27 proc.). Świadczy to o silnych procesach migracyjnych, dotyczących całych rodzin.
Sprawdźmy, do czego NIK nie miał zastrzeżeń. Dobrze oceniono realizację zadań z zakresu:
- pomocy społecznej
- gospodarki odpadami według zasad obowiązujących od 1 lipca 2013
- warunków do uprawiania sportu i turystyki
- opieki przedszkolnej
- zbiorowego zapatrzenia w wodę
Źródło: nik.gov.pl