Rosyjskie dowództwo miało powiedzieć żołnierzom, że będą brać udział w ćwiczeniach, jednak gdy wylądowali na Ukrainie, zrozumieli, że mają walczyć z siłami zbrojnymi i odmówili.
Żołnierze rzekomo wrócili na Krym. Wśród nich miało być dwóch poborowych, którzy służyli w wojsku ledwie kilka miesięcy i nawet nie złożyli przysięgi.
Prokuratorzy wojskowi mieli grozić poborowym procesem, jednak po przemówieniu Władimira Putina do rosyjskich kobiet, że poborowi nie biorą udziału w wojnie na Ukrainie, wstrzymano groźby.
Źródło: Ukraińska Prawda

Wideo