Co stanie się z dziesiątkami zapadlisk w powiecie olkuskim?
Zapadlisk w powiecie olkuskim jest coraz więcej. Od stycznia ubiegłego roku, czyli od momentu zakończenia procesu likwidacji kopalni Olkusz-Pomorzany wystąpiło ich już kilkadziesiąt.
Największe z nich osiągają kilkadziesiąt metrów średnicy i kilkanaście metrów głębokości. Tak duże dziury można spotkać choćby w lasach między Olkuszem i Hutkami a także w okolicach malowniczego jeziorka „Piachy”. Nie brakuje także mniejszych zapadlisk, których jest znacznie więcej.

Mieszkańcy powiatu olkuskiego nie zastanawiają się już nad tym, czy powstanie kolejne zapadlisko. Obecnie większość osób zastanawia się jedynie, kiedy i w którym miejscu zapadnie się ziemia. Nie brakuje także gdybań dotyczących tego, czy wielkie dziury zostaną w lasach na zawsze czy zostaną zasypane. O to zapytaliśmy prezesa Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” w Bukownie.
- Kierunek, który obieramy ustalamy z Nadleśnictwem Olkusz, a kierunki mogą być dwa. Pierwszy z nich jest taki, że rekultywujemy, sadzimy drzewa i oddajemy. Drugi jest taki, że wspólnie dochodzimy do wniosku, że nie warto tego zasypywać – podkreślał w rozmowie z „Gazetą Krakowską” prezes Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” Bogusław Ochab.
W przypadku niektórych zapadlisk szkody na przykład w postaci drzew, które trzeba będzie wyciąć, aby samochody mogły dojechać na miejsce byłyby zbyt duże, aby podjąć działania. W takich przypadkach zapadliska „pozostaną na swoim miejscu”.
Warto dodać, że część z nich już została zasypana. Tak stało się na przykład w przypadku kilku dziur, które powstały przy jeziorku „Piachy”.

Ciekawej perspektywy dla niezasypanych zapadlisk dopatrują się także aktywiści. Jak podkreślają w mediach społecznościowych część z nich z czasem stanie się urokliwymi jeziorkami. „Pojezierze olkuskie” jak zwykli to nazywać z pewnością znacznie urozmaiciłoby ofertę zarówno rekreacyjną jak i turystyczną powiatu olkuskiego. Czy to możliwe?
- Jezior należy się spodziewać, przy czym my nazywamy je zalewiskami. One powstaną w miejscach, w których była rekultywacja lub eksploatacja. W tym przypadku nie mówimy o małych obszarach tylko o powierzchni, która sięga kilkuset hektarów – zaznaczył prezes Bogusław Ochab.
Jak wskazywał prezes ZGH „Bolesław” woda pojawi się przede wszystkim na terenach, na których w przeszłości prowadzona była działalność kopalni piasku. Takim miejscem będzie na przykład część terenu między Olkuszem i Hutkami.
- Według mnie zalewiska będą bardzo atrakcyjne i z pewnością warto zastanowić się jak je dodatkowo uatrakcyjnić na przykład tworząc odpowiedni dojazd. Na to trzeba będzie jednak jeszcze trochę poczekać ze względu na tempo podnoszenia się wody, jednak jest to nieuniknione – podsumował prezes Bogusław Ochab.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Opuszczone rudery szpecą Olkusz, Klucze i Bukowno. Zobaczcie zdjęcia
- Już dwunasty raz kuli kosy powstańcze w kuźni Na Wierzbiu w Żuradzie
- Po spalonym budynku dworca został pusty plac. Co powstanie w tym miejscu?
- Podtopienia w Olkuszu i okolicach to tylko kwestia czasu. Będą odszkodowania?
- Minęło 60 lat, odkąd wieża ciśnień zniknęła z rynku w Olkuszu
- Poznajcie TOP 13 pediatrów w Olkuszu w opinii rodziców małych pacjentów
Sytuacja pracownika na rynku pracy
