W najnowszej interpelacji, Małgorzata Jantos wprost pyta Prezydenta Jacka Majchrowskiego czy urząd znalazł miejsce na kolumbarium dla małych zwierząt domowych i czy są poczynione przygotowania do zabezpieczenia miejsca na spopielarnię dla małych zwierząt domowych.
W piśmie radna przytacza również jako przykład miasto Łódź, gdzie funkcjonuje grzebowisko. "Aby pogrzebać zwierzę należy zadzwonić pod numer i ustalić wszystkie szczegóły: co to za zwierzę, jak jest duże itp. Pochówek jest możliwy jeszcze tego samego dnia. Pracownicy przygotowują miejsce, a do właściciela należy przywiezienie zwierzaka" - pisze radna.
W odpowiedzi Prezydent Jacek Majchrowski wskazuje, że takie miejsca zostały wybrane. Pod cmentarz wybrane zostały dwie działki przy ul. Igołomskiej, zaś kolumbarium mogłoby być zlokalizowane na działkach u zbiegu ulic Branickiej i Suchy Jar. Jak pisze jednak Prezydent, działki oraz ich części znajdują się w obszarze, dla którego został sporządzony projekt miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego "Dla wybranych obszarów przyrodniczych miasta Krakowa- etap B - podetap B5", który został przekazany pod obrady Rady Miasta Krakowa.
"W związku z zakończeniem prac planistycznych nad tym projektem przez organ sporządzający projekt planu miejscowego, to Radni Miasta Krakowa, o ile stwierdzą taką potrzebę, powinni przegłosować poprawkę do projektu wyżej opisanego planu. W celu
przeznaczenia terenów w/w. działek pod ewentualną lokalizację spopielarni oraz kolumbarium dla zwierząt domowych" - wskazuje Prezydent Jacek Majchrowski.
W magistracie przypominają ponadto, że we wrześniu br. została podjęta uchwała kierunkowa w tej sprawie i została skierowana do realizacji przez Wydział Gospodarki Komunalnej i Klimatu UMK. Na tym jednak nie koniec.
- Aktualnie nie ma wyznaczonych nowych lokalizacji pod cmentarz dla zwierząt i kolumbarium. Planowane jest powołanie zespołu zadaniowego, którego efektem będzie wypracowanie propozycji ich utworzenia, formuły powstania, działania, a przede wszystkim wybór miejsca na terenie miasta - informuje Emilia Król, z biura prasowego UMK.
Ludzki strach jest zaraźliwy
