W sobotę Zakopane i okoliczne miejscowości tonęły w morzu chmur. Nieco wyżej w Tatrach słońce i bezchmurne niebo. Turyści, którzy tego dnia wybrali się na górską wędrówkę byli zachwyceni pogodą.
W niedzielę chmury przesunęły się w stronę Krakowa i na niebie nad pod tatrzańskimi miejscowościami zaświeciło słońce. Temperatura w trakcie dnia wzrosła znacznie powyżej zera powodując odwilż. Śnieg na szlakach zrobił się bardzo mokry, a z drzew spadały płaty ciężkiego śniegu. Poruszanie się po szlakach wymagało dużo rozwagi od turystów. Miejscami do bezpiecznego przejścia trzeba było zakładać raczki, a w innych miejscach małe kolce zgrzytały o kamienie wystające ze śniegu.
Synoptycy zapowiadają w nadchodzących dniach w trakcie dnia dodatnie temperatury, a w nocy przymrozki. Oznacza to, że rano i wieczorami, na szlakach zrobi się bardzo ślisko.
- Warunki do uprawiania turystyki w wyższych partiach Tatr, są trudne. Na szlakach zalega świeży śnieg. Wiatr przeniósł większe ilości śniegu w zagłębienia terenu oraz w rejony grani powodując większe ryzyko zejścia lawiny. Pod warstwą świeżego śniegu, gdzieniegdzie występują oblodzenia. Miejscami jest bardzo ślisko. Wybierając się w wyższe partie Tatr, należy posiadać odpowiednią wiedzę, doświadczenie oraz sprzęt zimowy (raki, czekan, kask, lawinowe ABC) wraz z umiejętnością obsługi. Apelujemy o niewchodzenie na tafle stawów, ponieważ dopiero zamarzają. Tafla lodu w wielu miejscach jest bardzo cienka i z łatwością może się załamać. Należy pamiętać, że dni są coraz krótsze. Wycieczkę trzeba zaplanować w taki sposób, aby powrócić ze szlaku przed zmrokiem. Latarka/czołówka w plecaku może okazać się niezbędna - ostrzegają pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego.
