Comarch Cracovia. Martin Dudas powrócił do klubu, a Jiri Gula związał się z "Pasami" na dłużej

33-letni Dudas występował w krakowskim klubie już dwukrotnie - w latach 2008-2010 (zdobywając z kolegami mistrzostwo i wicemistrzostwo Polski) oraz w latach 2012-2013 (ponownie sięgając po złoto MP). Dysponującymi świetnymi warunkami fizycznymi obrońca (191 cm wzrostu, 107 kg wagi) grał ostro, zdecydowanie, nie bał się fizycznej walki i... pięściarskich pojedynków na lodzie. W barwach "Pasów" rozegrał 152 mecze, w których zdobył 20 goli i zaliczył 63 asysty.

- O podpisaniu kontraktu zadecydowało to, że doskonale znam miasto i posiadam tutaj mnóstwo znajomych. Jestem też już doświadczonym zawodnikiem i głową rodziny. Spore znaczenie miał więc fakt, że Klub jest stabilny i co roku walczy o wysokie cele, a Kraków od mojej miejscowości dzieli niewielka odległość. Cieszę się, że po raz kolejny będę mógł tu zagrać i mam nadzieję, że moja kolekcja medali wkrótce się powiększy! – powiedział Dudas, który ostatni sezon spędził w drużynie VHK Vsetin, występującej w rozgrywkach Chance Ligi (drugi poziom rozgrywkowy w Czechach).

30-letni Gula parafował umowę z krakowskim klubem, w którym występuje od roku. W ubiegłym sezonie był najlepiej punktującym defensorem "Pasów" (13 bramek i 16 asyst w 51 meczach), a wraz z Henrichem Jabornikiem z JKH GKS Jastrzębie - najskuteczniejszym obrońcą ligi. Bardzo dobrze zbudowany zawodnik (190 cm wzrostu, ponad 100 kg wagi) wyróżniał się także wszechstronnością, doskonałym przeglądem pola i mocnym strzałem spod niebieskie linii.

- Bardzo dobrze czułem się w klubie, dlatego pozostanie tutaj było dla mnie priorytetem. Pragnę przeprosić wszystkich kibiców za to, że w poprzednim sezonie nie zdobyliśmy medalu i mam nadzieję, że teraz to się uda – wyznał Gula (informacje i cytaty za cracovia.pl).

Sportowy24.pl w Małopolsce