Coraz większy ruch w punktach sprzedaży choinek w Tarnowie. To najwyższy czas, aby kupić drzewko na święta. Wybór duży, a ceny zróżnicowane

Choinki oferowane są do sprzedaży w formie ściętej, jak również w donicach. Przeważają przede wszystkim dwa gatunki drzewek: tańsze świerki oraz nieco droższe od nich jodły, przy czym wśród świerków dominują dwie odmiany: srebrny bądź pospolity, a jodły są sprzedawane przede wszystkim w odmianie kaukaskiej. Jedne i drugie mają swoje wady i zalety, a także swoich zwolenników. Różnią się wyglądem, a także nieco trwałością, szybkością opadania igieł czy ich odcieniem.

- Dobrą alternatywą dla osób, które nie mogą się zdecydować na to, czy kupić świerka czy jodłę może być świerk serbski. Bo choć to z nazwy świerk to jego igły nie są tak kłujące, a swoim wyglądem przypomina nieco jodłę – mówi Jakub Łabno z punktu sprzedaży choinek przy ulicy Okrężnej (róg Juraszka), gdzie można kupić różne odmiany drzewek na święta, w tym m.in. właśnie świerki serbskie.

Niektórzy szukają też sosen, ale tych jest niewiele, między innymi dlatego, że drzewka te często atakują choroby, co powoduje duże straty na plantacjach.

Z każdym dniem kupujących jest coraz więcej, mimo że ceny choinek są o ok. 20 proc. wyższe niż przed rokiem. Wpływ na to miały między innymi podwyżki mediów, paliwa a także wzrost kosztów pracowniczych.

Świerka ciętego (wys. 1.20-1.50 m) można kupić już za 60-70 zł. Za większe drzewka trzeba zapłacić ok. 100 zł. W przypadku świerka w donicy ceny wahają się od 70 do 120 złotych. Nieco droższe są jodły kaukaskie, chwalone m.in. za miękkie, niekłujące igły, które dobrze znoszą warunki domowe. Ich cena zaczyna się od 100 złotych (wys. 1.50-1.80 m) i rośnie w górę wraz z wielkością drzewka.

Niektórzy specjalnie szukają akurat tych największych, które mierzą nawet 3-4 metry.

- Święta są tylko raz w roku. Wybór choinki to dla mnie wyzwanie. Za punkt honoru stawiam sobie znalezienie takiego drzewka, które zrobi na wszystkich wrażenie. Choinka zazwyczaj jest u nas w domu zawsze od podłogi aż po sam sufit – przyznaje jeden z klientów puntu przy ul. Okrężnej, który wyjechał w czwartek z naprawdę pokaźnym drzewkiem.

Spory ruch panuje także w innych miejscach sprzedaży choinek. Tak jest m.in. również w punkcie przy ul. Tuchowskiej, na ul. Czerwonej czy Nowodąbrowskiej. - Z każdym dniem wybór będzie coraz mniejszy. Ceny raczej nie spadną, więc nie ma co zwlekać z zakupem na ostatnią chwilę. A im bliżej świąt tym wybór będzie mniejszy – zauważa.

Teoretycznie sprzedaż prowadzona ma być aż do wigilii, ale w praktyce może okazać się, że przygotowane na ten rok drzewka wyprzedadzą się wcześniej i ci, którzy zwlekali z tym na sam koniec zostaną bez choinki na święta.

Te pochodzą z prywatnych plantacji. Ich wycinka odbywa się w grudniu, aby były jak najdłużej trwałe. Często poza drzewkami oferowane są też gałązki jemioły, a także stojaki do osadzenia choinek.