Tylko zwycięstwo ratowało jeszcze Hutnika w kontekście walki o 1. miejsce. „Pasom” zależało na tym samym, by gonić liderujących Wiślan Jaśkowice. Kibice zobaczyli więc, żywy, ciekawy mecz. Gospodarze mieli wzmocnienia z pierwszej drużyny. Miejscowi mogą żałować, że jeszcze przy stanie 0:0 nie wykorzystali kapitalnych okazji bramkowych.
Najpierw Serafin spudłował z kilku metrów, po tym, jak piłkę nagrał mu Vestenicky, a niebawem Litauszki z 5 m trafił w bramkarza po centrze Mihalika. Gwoli ścisłości: Dobroliński też musiał się wykazać w sytuacji sam na sam z Sobalą.
W 35 min goście dopięli swego. Po strzale Bieniasa golkiper wybił piłkę przed siebie, dopadł do niej Kędziora i strzelił do siatki. Hutnik złapał wiatr w żagle, poczuł się pewniej. Znów ten błogi stan mógł zakłócić Serafin, ale w 49 min jego strzał z dystansu świetnie obronił Siwiecki.
Hutnik przejął całkowicie kontrolę nad spotkaniem po drugim golu. Bienias był faulowany w polu karnym, a „jedenastkę” wykorzystał Guja.
Gospodarzy stać było tylko na honorowe trafienie, Strózik w zamieszaniu podbramkowym w doliczonym czasie gry zmniejszył rozmiary porażki.
Cracovia II – Hutnik Kraków 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Kędziora 35, 0:2 Guja 63 karny, 1:2 Strózik 90+2.
Sędziował: Wojciech Curyło (Kraków). Żółte kartki: Makuch, Świątek, Byrski. Widzów: 200.
Cracovia II: Dobroliński – Moskal, Litauszki, Jarzynka, Pestka (82 Skiba) – Serafin, Sosnowski, Vestenicky, Dimun, Mihalik (46 Gawle) – Strózik (46 Leśniak).
Hutnik: Siwiecki – Makuch, Jaklik, Bienias, Antoniak – Byrski (68 Kołakowski), Tyrpuła, Świątek, Kędziora, Guja (90+1 Król) – Sobala (80 Kotwica).
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU