Zieliński fantazję zostawia piłkarzom
Trener Jacek Zieliński mówił, że pierwsze dwa mecze dadzą odpowiedź na pytanie, o co będą walczyły „Pasy” wiosną. Na razie są na 9. miejscu w tabeli mając 10-punktowy zapas nad strefą spadkową i 6-punktową stratę do 4. lokaty, która może dać awans do europejskich pucharów. Pod warunkiem, że Lech bądź Raków uplasują się w pierwszej trójce i zdobędą Puchar Polski.
- Ten zespół buduje się mentalnie, jest dobra atmosfera, chłopcy uwierzyli, że możemy z najlepszymi grać i punktować – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Sytuacja w tabeli zaczyna się rysować tak, że część drużyn walczy o czub tabeli, jest mocny środek i dół, który będzie walczył o utrzymanie. My chcemy w każdym kolejnym meczu dokładać punkty i patrzyć w górę tabeli. Ja tu przychodziłem w ciężkiej sytuacji i nie będę teraz składał żadnych deklaracji. Gdybym teraz o nich mówił, to byłaby to ułańska fantazja. Zostawiam ją chłopakom na boisku.
Konoplanka jeszcze musi poczekać
Od piątku z zespołem jest nowy nabytek Jewhen Konoplanka. Od początku tygodnia uczestniczy w treningach.
- Trenuje z nami i będzie odczuwał skutki zajęć, bo dawno nie wszedł w tak specjalistyczny trening – mówi szkoleniowiec Cracovii. - Widać, że ma duże umiejętności piłkarskie, ale musimy podnieść go motorycznie. Nie biorę go do Białegostoku, bo byłoby to dla niego za wcześnie, byłaby to dla niego wycieczka. Do piątku potrenuje, potem odpocznie i od poniedziałku zacznie przygotowania z kadrą do meczu z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza.
W tym okienku transferowym do Cracovii dołączył tylko Konoplanka. Okienko potrwa do końca lutego, czy „Pasy” jeszcze rozglądają się za napastnikiem?
- Owszem jeszcze się rozglądamy, jeszcze rozmawiamy – deklaruje Zieliński. - W zimie nie ma już takich możliwości na topowe transfery. Jesteśmy już bardziej spokojni, jeśli się coś zdarzy, taki transfer last minute, „złoty strzał” to skorzystamy z okazji.
Rozmowy kontraktowe
Tymczasem toczą się rozmowy z kilkoma zawodnikami, którym w czerwcu kończą się kontrakty, np. z Cornelem Rapą.
- Są zaawansowane – obwieszcza trener. - Mam nadzieję, że skończą się dobrze. Rozmawiamy z kilkoma chłopakami. Także z Pellem (Van Amersfoortem – przyp.), ale jego sytuacja jest znana. Gra na sto procent. Sprawy kontraktowe toczą się w zaciszach gabinetów prezesów, takie sprawy lubią ciszę. Jak wszystko będzie „klepnięte” to obwieścimy to.
Górą defensywa
Cracovia Zielińskiego to zespól bardzo zbilansowany, który traci mało bramek (wyjątkiem był mecz z Lechem, w którym „Pasy” straciły trzy gole, ale to wyjątek), w siedmiu spotkaniach zdobyła 8 goli, straciła 7, ale aż w czterech meczach zachowała czyste konto.
- Każdy trener stara się, by jego zespół był zbilansowany – mówi szkoleniowiec. - Defensywa to fundament. Jeśli się traci dużo bramek, to trzeba mieć superasy z przodu, by odrabiać straty. My mamy takie, a nie inne możliwości gry w ataku, a więc obrona to nasz fundament. Drużyna dobrze się prezentuje w defensywie, ale cały czas nad tym pracujemy.
A obrona jest rzeczywiście silna, bo David Jablonsky, który wrócił do karencji, jeszcze nie zagrał ani minuty.
- Jablonsky jest przygotowany na 90 minut, przepracował bardzo dobrze ciężki okres przygotowawczy – mówi trener. - Czekamy na sytuację, kiedy będzie go można wstawić do składu. Wskoczył we w miarę ułożony zespół. Nie ma obawy, że jego wejście do gry będzie problemem, jest na to gotowy.
- Wnioski po meczu Cracovii z Lechią Gdańsk
- Konoplanka zaprezentował się kibicom "Pasów" [ZDJĘCIA]
- Oceniamy piłkarzy Cracovii za mecz z Lechią Gdańsk
- Kibice "Pasów" dopingowali zespół w meczu z Lechią Gdańsk [ZDJĘCIA]
- Ach, co to był za ślub! Thiago z Cracovii i jego piękna wybranka [ZDJĘCIA]
- Kadra Cracovii na wiosnę 2022 [ZDJĘCIA]
