Niedosyt po remisie
- Odczuwamy trochę niedosyt po tym meczu – stwierdził szkoleniowiec „Pasów” Jacek Zieliński. - Z drugiej strony to jest bardzo ciężki teren. Mówiłem przed spotkaniem, że tu się zawsze ciężko grało zespołom, które ja prowadziłem. Poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko. Tak było i tym razem. Jagiellonia, która ma młody zespół, zaprezentowała się z dobrej strony. Walorami fizycznymi jej piłkarze nadrabiali braki w umiejętnościach. Byli groźnym przeciwnikiem. My mieliśmy swoje sytuacje, trzeba je było po prostu wykorzystać. Myślę, że Michał Rakoczy za parę miesięcy będzie zawodnikiem bardziej doświadczonym, ogranym i wtedy takie sytuacje będzie wykorzystywał. Nie mam pretensji do niego, że jedną czy drugą sytuację źle rozwiązał. Tak się stało. Nie udało się wywieźć z Białegostoku trzech punktów, mimo że graliśmy o pełną pulę, ale nie robimy z tego tragedii. Jak nie umiesz wygrać, to zremisuj. Dodaliśmy kolejny punkt i możemy w miarę zadowoleni, bo nie do końca, wracać do domu.
Bez Jugasa do końca sezonu
W kadrze meczowej nie było Jakuba Jugasa. Doznał kontuzji.
- Jugas w czwartek w końcówce treningu doznał kontuzji – mówi szkoleniowiec Cracovii. - Niestety poważnej – urazu barku, który być może wykluczy go do końca rundy. Jest to dla nas problem, zwłaszcza przy naszym deficycie, jeśli chodzi o środkowych obrońców. Wielka szkoda. Nie ukrywam, że chłopcy grali też dla niego, chcieli mu zadedykowćc trzy punkty, nie udało się, ale myślę, że on z punktu też będzie zadowolony.
Tylko pół meczu zagrał natomiast kapitan Sergiu Hanca.
- Zmiana wyniknęła z tego, że „dostał” bardzo mocno w mięsień czworogłowy, dograł do połowy, ale było widać, że utyka i sam podjął taką decyzję, że nie jest w stanie dać odpowiedniego poziomu – tłumaczy Zieliński. - Mieliśmy inny plan na grę w drugiej połowie, właśnie z Sergiu. Nie udało się.
Nie ma na rynku snajperów
Cracovia nie zdobyła gola, kolejny raz okazało się, że nie ma skutecznego snajpera.
- Jedna bramka to było minimum przyzwoitości, ale w piłce czasem tak jest, że ma się sytuacje i nic nie wpada, a strzela się bramkę nie mając nawet 10 procent sytuacji… - podkreśla trener. - Chcielibyśmy sprowadzić napastnika, ale ja cały czas powtarzam – jeśli mamy sprowadzić kogoś, to zawodnika konkretnego, z jakością, który wejdzie do tej drużyny i będzie od razu grał. Mam nadzieję, że takim zawodnikiem, jeśli chodzi o ofensywę będzie Jewhen Konoplanka, który najprawdopodobniej w przyszły poniedziałek zadebiutuje w meczu z Bruk-Betem Termalicą, ale on jest bardziej pomocnikiem. Niema teraz takiego napastnika na rynku, podobne problemy ma Jagiellonia. Też gra, jeśli chodzi o napad, bez większego błysku, też szuka napastnika. To są zawodnicy, którzy są bardzo poszukiwani na rynku. Ja tez bym chciał mieć napastnika pokroju Ishaka czy Flavio Paixao, ale takiego nie mamy i szyjemy z takiego materiału, który jest.
- Wnioski po meczu Cracovii z Lechią Gdańsk
- Konoplanka zaprezentował się kibicom "Pasów" [ZDJĘCIA]
- Oceniamy piłkarzy Cracovii za mecz z Lechią Gdańsk
- Kibice "Pasów" dopingowali zespół w meczu z Lechią Gdańsk [ZDJĘCIA]
- Ach, co to był za ślub! Thiago z Cracovii i jego piękna wybranka [ZDJĘCIA]
- Kadra Cracovii na wiosnę 2022 [ZDJĘCIA]
