Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia już w Grodzisku. W piątek gra z Lechem

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Anna Kaczmarz / Dziennik Polski / Polska Press
W ramach 5. kolejki ekstraklasy Cracovia zagra w piątek o godz. 20.30 z Lechem w Poznaniu.

Lech ma ogromne kłopoty, jest na ostatnim miejscu w tabeli, Cracovia będzie się starała to wykorzystać. Czy przyczyni się do „ścięcia głowy” Jana Urbana, szkoleniowca Lecha? Wydaje się, że to mecz o jego przyszłość, bo ostatnie miejsce w tabeli i fatalna postawa w tym sezonie nie pozwolą zapewne włodarzom poznańskiego klubu na dłuższe tolerowanie tej sytuacji.

Trener Jacek Zieliński zabrał ekipę w czwartek rano w podróż do Wielkopolski. Bazą jest Grodzisk Wielkopolski. W składzie znaleźli się m.in. kontuzjowani ostatnio Jakub Wójcicki i Tomas Vestenicky. Nic nie stoi na przeszkodzie, by zagrali.

- Lech to jest zawsze Lech – mówi nieco asekuracyjnie szkoleniowiec „Pasów”. - Będzie jeszcze groźny w lidze. Trzeba się liczyć z tym, że czekać nas będzie ciężkie spotkanie. Trafiamy na niego w momencie, w którym on walczy o życie, a z takimi rywalami zawsze gra się najciężej. Wiem, że Lech będzie pod presją. My jedziemy po to, by potwierdzić naszą dobrą dyspozycję w meczu z Wisłą. Z pewnością większy problem mają w tym momencie gospodarze.

Poznaniacy wygrali ostatnio w Pucharze Polski z Podbeskidziem 3:0. A w zespole zagrali już kontuzjowani ostatnio Darko Jevtić i Szymon Pawłowski. Z Cracovią nie wystąpi Abdul Aziz Tetteh, ukarany czerwoną kartką.

- Trudno powiedzieć, co się u nich dzieje, koledzy nie odbierają telefonów ode mnie – mówi były zawodnik Lecha Hubert Wołąkiewicz. - Nie interesuje mnie, co się tam dzieje, choć sporo serca tam zostawiłem i będę mieszkał w Poznaniu. Musimy się szybko zregenerować po meczu Pucharu Polski. Trzeba wykorzystać fakt, że to Lech będzie pod presją. Wprawdzie wygrał z Podbeskidziem, ale to może być złudne. Jednak patrząc na nazwiska, to Lech ma skład, który prędzej czy później „odpali”.
Cracovia ma problemy z nierówną formą. Po dobrym meczu przychodzi zły.

- Zobaczymy, jak będzie po piątkowym meczu – mówi szkoleniowiec Cracovii. - Jedziemy tam po to, by właśnie ustabilizować formę. Podchodzimy do tego meczu z duża pokorą, bo w Poznaniu zawsze się ciężko grało.

W meczu Pucharu Polski z Jagiellonią Białystok (0:1) siła ofensywna Cracovii nie była duża.

- Świadomie oszczędzałem Szczepaniaka, bo odczuł spotkanie z Wisłą - mówi trener. - Po Eriku Jendrisku było widać, że odczuwa derby. Mam nadzieję, że w Poznaniu wszystko będzie OK.

- Odpadliśmy z Ligi Europy, z Pucharu Polski – dodaje Jendrisek. - Została nam liga, na niej musimy się skupić. Nie mamy co czekać, mamy walczyć o trzy punkty w każdym meczu, by w następnym roku znów grać w pucharach. Nie wiem z czego wynikają problemy Lecha, nie jestem w ich szatni. My musimy się skupić na naszych sprawach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska