https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia musi sobie dać radę z osłabieniem w meczu z Lechią

Jacek Żukowski
Mauro Perković zdobył zwycięskiego gola
Mauro Perković zdobył zwycięskiego gola cracovia.pl
Cracovia zdobyła trzy punkty w Lublinie, pokonując Motor 1:0. Skromnie, ale to cenna wygrana. Pozwoliła podopiecznym trenera Dawida Kroczka na awans na 6. miejsce w tabeli. Z siódmego. Zamieniła się lokatami z lublinianami. Może jeszcze walczyć o piąte, które zajmuje Legia Warszawa, pod warunkiem wygranej w bezpośrednim meczu.

Muszą być trzy zmiany

Zanim jednak do tego dojdzie „Pasy” zagrają z Lechią Gdańsk u siebie (niedziela, godz. 14.45) oraz w Katowicach tydzień później. W tym najbliższym meczu będą musiały sobie poradzić bez trójki zawodników, kluczowych. Kartki eliminują bowiem z tej potyczki Otara Kakabadze (dostał dwie żółte i w konsekwencji czerwoną, ale to ta pierwsza żółta zaważyła), Virgila Ghity i Filipa Rózgi.

- To szansa dla innych piłkarzy – mówi trener Dawid Kroczek. – By udowodnili, że miejsce w składzie im się należy.

Pewnie za Ghitę wróci do jedenastki Jakub Jugas, który ostatnio stracił w niej miejsce. Naturalnym zastępcą Kakabadze jest Patryk Janasik, występujący ostatnio na lewym wahadle. Ostatnie dwa mecze zagrał w podstawowej jedenastce.

- Gdy zdobywał w Śląsku wicemistrzostwo, spędzał więcej czasu na lewej stronie – przypomina trener. - Nie chcieliśmy zbyt wiele zmieniać. Patryk zagrał przyzwoite zawody w Poznaniu, stąd decyzja. Zawodnik potrzebuje wiary, teraz dostał więcej zaufania, wcześniej był zmiennikiem Otara Kakabadze. Aktywność, kontrola środka, była na dobrym poziomie, obronił się.

Szansa dla młodych

Skoro prawdopodobnie Janasik przejdzie na prawą stronę, zrobi się miejsce na lewej – aspirują do niego Bartosz Biedrzycki i David Olafsson. Być może akcje tego pierwszego stoją wyżej. Także dlatego, że jest młodzieżowcem, a Cracovia musi wypełnić limit 3 tysięcy minut młodych zawodników w sezonie. Brakuje jej do tego trochę. Nawet, gdy w każdym meczu młodzież dołoży 90 minut a więc w sumie jeszcze 360, to będzie brakować. A trzecim z nieobecnych w meczu z gdańszczanami będzie młodzieżowiec Rózga. Rosną więc szanse nie tylko wspomnianego Biedrzyckiego, ale też Fabiana Bzdyla, który spełnia kryterium młodzieżowca.

Wraca po pauzie za kartki Martin Minczew. Nie wiadomo, czy uda się doprowadzić do zdrowia van Micka van Burena.

Pierwszy gol Perkovicia

Coraz lepiej czuje się w Cracovii Mauro Perković. Zagrał czwarty mecz, strzelił pierwszego gola dla „Pasów”.

- Aktywność środkowych obrońców miała być większa – mówi Kroczek. - Mauro podjął decyzję o atakowaniu, to wynika z dynamiki gry. W przewadze trzeba grać mądrze, wykluczyć możliwość kontry przeciwnika, zmieniać strony, łatwiej znaleźć miejsce między liniami.

Akcja poprzedzająca gola wyglądała jakby była ćwiczona. Kapitalne było podanie Ajdina Hasicia do Chorwata.

- Mamy różne warianty meczowe, takiej sytuacji, jak przy bramce nie ćwiczyliśmy, to determinuje mecz - mówi trener Cracovii. Jeden z półbocznych obrońców ma się włączać do ofensywy. Ruchy zależą też od zawodników, to umiejętności Ajdina i ruch Mauro.

- Zdobycie bramki to niesamowite uczucie – komentował Perković. – Strzeliłem gola na wagę zwycięstwa, mamy trzy punkty. Byliśmy w trudnej sytuacji i po dłuższym czasie wygraliśmy, co jest bardzo ważne. Jestem naprawdę szczęśliwy, bo pomogłem drużynie wygrać mecz.

Perković uderzył celnie głową lobując bramkarza.

- Dostałem dobre podanie od Ajdina – mówi. – Słyszałem, że bramkarz krzyczy wychodząc z bramki, ale uprzedziłem go. Czuliśmy wsparcie naszych kibiców, to było niesamowite. Staramy się dawać wszystko z siebie i mam nadzieję, że tak będzie dalej. Trener powiedział mi, żebym ruszał do przodu gdy znajdę przestrzeń. Otrzymałem świetne podanie i je wykorzystałem. To dla mnie ważny moment, bo dopiero co trafiłem do polskiej ligi.

Trzeba przyznać, że przewaga krakowian uwidoczniła się dopiero wtedy, gdy grali 11 na 10.

- To była trudna potyczka – mówi młody zawodnik Cracovii. – Rywale dostali jednak czerwoną kartkę, co ułatwiło nam zadanie. Zaczęliśmy wtedy atakować i zdobyliśmy bramkę. Potem się cofnęliśmy i dobrze broniliśmy przez całe 90 minut.

Oby to był zwrotny punkt wiosną, która na razie nie jest zbyt szczęśliwa dla podopiecznych trenera Dawida Kroczka. Czeka ich ciężki mecz z broniącą się przed spadkiem Lechią, potem z Katowicami, które są zespołem środka tabeli, prestiżowy mecz z Legią i na koniec sezonu z Zagłębiem w Lubinie.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska