Cracovia idzie w górę
Konia z rzędem temu, kto przewidziałby, że do rewanżowego meczu z Miedzią Cracovia będzie przystępować spokojna, a legniczanie z nożem na gardle. Po ósmej kolejce Cracovia była na ostatnim miejscu w tabeli z trzema punktami, Miedź zajmowała 9. z 11 pkt. Po 13. serii gier „Pasy” miały 13 pkt, Miedź o „oczko” mniej. Od tej pory krakowianie szli tylko w górę, a legniczanie zaplątali się w walkę o utrzymanie.
- Oby nikt nas nie wyrzucił z tej ósemki, mam nadzieję, że tak się nie stanie – mówił po ostatnim spotkaniu bramkarz Cracovii Michal Pesković, który dmucha na zimne.
„Pasy” wygrywając z Koroną powiększyły swój dorobek do 45 punktów w rozgrywkach. Mogą być prawie pewne miejsca w czołowej ósemce.
- Ważne było, by wygrać z Koroną, teraz mamy lepszy bilans dwumeczów z kielczanami i Pogonią – przypomina trener Cracovii Michał Probierz.
Cracovia #10YearsChallenge. Sprawdź, jak zmienili się byli i...
Może to mieć znaczenie w przypadku, gdy dwa lub więcej zespołów skończy sezon zasadniczy z tą samą liczbą punktów. Wtedy brane są pod uwagę tylko wyniki między nimi.
- Szkoda, że kilka punktów nam „uciekło” na początku rozgrywek, ale teraz nie można już nic zrobić - twierdzi Probierz.
Wraca Gol
Przed meczem z Miedzią poprawiła się sytuacja kadrowa w zespole, bo nikt nie będzie musiał pauzować z powodu kartek, wraca natomiast do kadry Janusz Gol, który opuścił ostatni mecz właśnie ze względu na nie.
Probierz rotuje składem, spotkanie z Miedzią będzie trzecim meczem dla „Pasów” w ciągu tygodnia.
- Dokonaliśmy zmian, bo wiedzieliśmy, że przy tym natężeniu meczów rezerwowi będą przydatni – mówi Probierz. - Chcieliśmy, by niektórzy weszli na końcówkę meczu, bo piłkarze sporo sił włożyli w mecz w Zabrzu. Wiadomo było, że Korona nie wytrzyma takiego tempa meczu i tak się stało. Udało się oszczędzić Javiego Hernandeza na końcówkę spotkania.
Atmosfera w zespole, co oczywiste, po ostatnich zwycięstwach, jest bardzo dobra.
„Pasy” nie zamierzają poprzestać na spokojnym awansie do czołowej ósemki.
- Zrobimy wszystko, by dalej wygrywać w w kolejnych meczach – deklaruje Probierz. - „Pachnie” nam to trzecie miejsce i zrobimy wszystko, by rywalizować z zespołami z czołówki.
Piszczek strzela
Coraz lepiej gra Filip Piszczek, który strzelił czwartą bramkę w tym sezonie.
- Wszyscy mówią o zawodnikach, którzy już są dobrzy – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Sztuką jest znaleźć piłkarza, który ma bardzo duży potencjał i go dopiero pokaże. Założyłem się na Twitterze z jednym z kibiców, że Piszczek zacznie strzelać bramki. Jest pracowity, uczy się, grał ostatnio na prawej pomocy. Jego wszechstronność daje nam wiele atutów, możemy dzięki temu zmieniać ustawienie w czasie meczu. To jest duży plus.
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
