Okazało się, że do autokaru nie wsiadł także reprezentant słowackiej młodzieżówki Michal Siplak. Obrońca wrócił ze zgrupowania z kontuzją.
- Jest to dla nas problem. Siplak dwa dni po meczu trenował dwa razy dziennie podczas zgrupowania reprezentacji i złapał kontuzję – relacjonuje trener Cracovii Michał Probierz.
- Słowacy postawili go na nogi, by mógł zagrać w spotkaniu we wtorek. Dla mnie skandalem jest to, że jak ma wyjechać z klubu, a jest kontuzjowany, to każe się mu stawić na kadrze, a jak złapie kontuzję w reprezentacji, to nie może przyjechać do klubu… Potem się okazuje, że wraca z urazem. Oni nie muszą się martwić, bo pewnie następny mecz zagra we wrześniu. Michal chciał być w porządku, ale teraz kuleje i nie ma co ryzykować jego występu. Bo wtedy ten uraz mógłby się pogłębić.
Reszta kadrowiczów z Cracovii wróciła po zgrupowaniach w dobrym stanie. Szansę na zastąpienie Covilo ma Damian Dąbrowski.
- Brak Miro to strata, jeszcze się zastanawiamy, kto go zastąpi – mówi Probierz. - Jest z tym trochę komplikacji. Szymon (Drewniak – przyp.) dwa dni nie trenował bo był przeziębiony. Biorę też pod uwagę opcję dwoma napastnikami i to też jest rozważane.
Probierz nie bierze pod uwagę występu Adama Dei, który jest po 10-dniowej chorobie. - Musi wrócić do dyspozycji – tłumaczy szkoleniowiec. - Rozmawiam z piłkarzami rezerwowymi, co muszą poprawiać. Adam ma sporą konkurencję na swojej pozycji, musi czekać na swoją szansę. Ale warto pracować, niektórzy zawodnicy pół roku temu nie grali, a teraz są podstawowymi.
Cracovia w Niecieczy musi co najmniej zremisować, by mieć szanse na awans do ósemki (w poniedziałek gra Zagłębie Lubin z Jagiellonią, które wyprzedza „Pasy” o punkt). Zakładając, że lubinianie wygrają swój mecz. Wtedy o wszystkim decydować będzie starcie 7 kwietnia Cracovii z Zagłębiem.
- Nie musimy, ale chcemy wygrać – mówi Probierz. - Jak grasz na remis to zazwyczaj przegrasz. Punkt daje nam gwarancję bycia w grze, ale chcemy zwyciężyć, by być na fali wznoszącej. Czeka nas trudny mecz. Termalica pracowała ostatnio nad grą defensywną. Z tego co wiem, to na treningach jej piłkarze poświęcili wiele czasu na stałe fragmenty i zagrania za linię obrony, dlatego musimy być bardzo czujni i może inaczej zagramy w tym spotkaniu niż normalnie. Termalica jest groźna w ofensywie, przy stałych fragmentach gry, które wykonuje Iancu, także Stefanik, do formy wrócił Gergel.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska