https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia przegrała z "Góralami"

Jacek Żukowski
Cracovia przegrała drugi mecz przed własna publicznością, ulegając Podbeskidziu.

Cracovia pod pierwszym minut natarła na rywala, próbując go zaskoczyć skrzydłami. Po kwadransie gry Dawid Nowak znalazł Boubacara Diabanga Dialibę, który strzelał z 14 m nad bramką.

Po chwili jednak gospodarze dostali obuchem w głowę - rzut wolny z 22 m wykonywał Maciej Iwański, strzelił w środek bramki, Krzysztof Pilarz piąstkował piłkę, ale za krótko i ze skuteczna dobitką pospieszył Maciej Korzym. Goście wygrywali więc 1:0.
“Pasy” próbowały odpowiedzieć w 22 min, Nowak podał do Denissa Rakelsa, ale ten nie zdołał oddać strzału.

W końcu Bartosz Rymaniak uderzył nad bramką. Po chwili Marcin Budziński próbował technicznego uderzenia, ale Michal Peskovic nie dał się zaskoczyć. Także minutę później był górą, broniąc strzał Boubacara Dialiby. W 38 min z kąta strzelał Damian Chmiel, ale piłka przeszła obok słupka. W 43 min po rzucie rożnym uderzał Deleu, ale wprost w ręce bramkarza.

W przerwie nastąpiła jedna zmiana w Cracovii - Adama Marciniaka zastąpił Paweł Jaroszyński.
Wkrótce nastąpiła też zmian wyniku. Maciej Korzym podał z lewej strony do Damiana Chmiela, który strzałem z kilku metrów pokonał bramkarza.

Na odpowiedź krakowian nie trzeba było długo czekać. Jaroszyński podał do Dialiby, ten przerzucił piłkę na drugie skrzydło do Dellu, który fantastyczna główką z 14 m strzelił do siatki. Cracovia uwierzyła, że mecz jeszcze nie jest przegrany. Pięknego podania Dialiby nie wykorzystał Dariusz Zjawiński, główkując obok słupka. Także głową zagrał po drugiej stronie boiska Sylwester Patejuk.

W 79 min prysły marzenia. Patejuk uprzedził Bartosza Rymaniaka, podał do Chmiela który z bliska strzelił do siatki. Mogło być jeszcze gorzej, bo w 89 min sam na sam z bramkarzem był Frank Adu, ale strzelił niecelnie.

Cracovia - Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Korzym 17, 0:2 Chmiel 56, 1:2 Deleu 60, 1:3 Chmiel 79.

Cracovia: Pilarz - Rymaniak, Żytko, Marciniak (46 Jaroszyński) - Deleu, Dąbrowski, Budziński, Covilo, Dialiba - Nowak (71 Kita), Rakels (55 Zjawiński).

Podbeskidzie: Peskovic - Górkiewicz, Konieczny, Pietrasiak, Pazio - Sokołowski, Sloboda, Iwański, Chmiel (82 Adu) - Dejman (46 Patejuk), Korzym (58 Chrapek).

Sędziował: Bartosz Frankowski (Bydgoszcz).

Żółte kartki: Dąbrowski, Dialiba - Iwański.

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

ś
św.NH
Racja jest taka,że poza kibicami nie ma żadem klub piłkarzy z boisk dzielnic wielkich miasta.
Pseudo liga aż do okręgówki gdzie graja banany zza płota. Może w Hucie tylko jest Hutnik młodą ekipą z pięknej piłkarsko dzielnicy.
b
ben
Szkoda, szkoda. Cracovia była lepsza. Ale cóż - liczą się bramki. Pilarz zrobił błąd trampkarza i poszło. Mecz się ustawił - Cracovia się odkryła. W jej szeregach brakuje konkretnego snajpera. Mam radę - niech Podoliński nie popełni błędu i na siłę ( w następnym meczu nie eksperymentuje ) i miesza składem. Trzeba jeszcze ćwiczyć, ćwiczyć schematy i wytrzymałość. Będą efekty.
k
krakus
na kupnych grocach , brak lokalnego patriotyzmu i w ogole patriotyzmu msci sie okrutnie.
G
Gość
Podoliński, tak trzymaj , wierzymy w ciebie.
J
Jan Śmigły
Pokazaliście "zbieraninie" gdzie ich miejsce w szeregu
j
j23
Ćwoków z Korony udało się okraść z 3 punktów,ale podbeskidzie to za wysokie progi!!!!Dzis i sędzia by nie pomógł.........
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska