Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czesi operują polskie oczy. Tak jest szybciej

Katarzyna Kojzar
Katarzyna Kojzar
Operacja trwa 10 do 30 minut
Operacja trwa 10 do 30 minut Krzysztof Kapica
Coraz więcej osób traci cierpliwość i nie chce czekać dwóch lat w kolejce na zabieg leczący zaćmę. Dlatego tłumy wyjeżdżają do klinik za granicę.

Świąteczne iluminacje Krakowa. Miasto niczym z bajki [ZDJĘCIA]

Ogłoszeń o czeskich ośrodkach, które chętnie przyjmą polskich pacjentów chorych na zaćmę, jest wiele. I coraz więcej jest osób, które się na to decydują. Powód? Zbyt długi czas oczekiwania na operację w Polsce.

Dla przykładu: w Wojewódzkim Szpitalu Okulistycznym w Krakowie na zabieg trzeba czekać około dwóch lat. Żeby sprawdzić, kiedy Czesi mogliby wykonać taki sam zabieg, dzwonimy do jednego z tamtejszych ośrodków. Pojawia się jako pierwszy, kiedy w wyszukiwarkę wpisze się „operacja zaćmy w Czechach”. - Najbliższy termin konsultacji mogłabym zaproponować na przyszły tydzień, 15 grudnia - mówi pani w słuchawce. - Jeśli przyjechaliby państwo w tym terminie, to operację zrobimy już w styczniu - tłumaczy. Dodaje, że konsultacje odbywają się w Skoczowie (woj. śląskie, pow. cieszyński), a sam zabieg już w Czechach, w Stonavie - miejscowości tuż przy polskiej granicy. - W ośrodku cały personel mówi po polsku - podkreśla pani w słuchawce.

Za zabieg trzeba zapłacić 2,5 tysiąca zł - 100 zł podczas konsultacji i resztę przed operacją. Jednak później można ubiegać się o zwrot kosztów od Narodowego Funduszu Zdrowia. Wystarczy w najbliższym oddziale NFZ złożyć specjalny wniosek, dołączyć rachunek za zabieg, potwierdzenie pokrycia całości kosztów oraz oryginał lub kopię skierowania. W ciągu miesiąca otrzymujemy decyzję. Jeśli jest pozytywna, maksymalnie po sześciu miesiącach na nasze konto wracają pieniądze.

Z roku na rok taka metoda staje się coraz bardziej popularna. W Małopolsce w zeszłym roku złożono 357 wniosków o zwrot kosztów za leczenie zaćmy. W tym roku takich próśb było już 1072. Pieniądze dostało 941 osób.

- Warto zaznaczyć, że Małopolski Oddział NFZ stara się zwiększać środki na operacje zaćmy, aby tym samym skrócić czas oczekiwania na zabiegi. W 2016 r. przeznaczyliśmy na ten cel ponad 38 milionów zł, w tym dodatkowe 3,5 mln zł, które wypłaciliśmy we wrześniu - mówi Aleksandra Kwiecień z NFZ. Dodaje, że do końca listopada z zabiegów usunięcia zaćmy w Małopolsce skorzystało 14 tys. 377 pacjentów. Pieniądze przekazane placówkom we wrześniu pozwoliły na 1 500 dodatkowych zabiegów.

Dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Okulistycznego w Krakowie dr Ilona Pawlicka uważa, że decydowanie się na operację w Czechach jest ryzykowne.- Zabieg usunięcia zaćmy uznajemy za bezpieczny, ale i tak mogą się pojawić po nim komplikacje. Kto skonsultuje takiego pacjenta zoperowanego za granicą? Będzie musiał wracać do Czech? U nas pacjent jest konsultowany dobę po operacji, drugi raz tydzień po i trzeci - kilka tygodni po - tłumaczy. Dodaje, że szpital stara się skracać kolejki. W tym roku zoperował ponad 300 „nadprogramowych” pacjentów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska