Urzędnicy miejscy rozpoczynają testy przed wiosennym liczeniem krakowskich rowerzystów. Na razie w pięciu punktach miasta zamontowali specjalne urządzenia (ich koszt to 70 tys. zł), które aktywują się, gdy przejeżdża po nich jednoślad. Pracownicy Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu (ZIKiT) podkreślają, że takich badań od dłuższego czasu domagali się sami cykliści. - Wyniki pomiarów mają dać odpowiedź m.in. na pytanie, w których częściach miasta ścieżki powinny być rozbudowywane - mówi Michał Pyclik z ZIKiT.
Tzw. pętle indukcyjne, przypominające po prostu cienki przewód, zamontowane zostały na ścieżkach wzdłuż ul. Wielickiej, Mogilskiej, Wadowickiej oraz w rejonie mostu Kotlarskiego i bulwaru Kurlandzkiego. -Teraz będziemy je testować, sprawdzać, czy odpowiednio działają. Jeśli okaże się, że wszystko jest w porządku, to na wiosnę rozpoczniemy oficjalne liczenie rowerzystów - dowiedzieliśmy się w ZIKiT. Niewykluczone, że w przyszłym roku zamontowane zostaną kolejne tego typu czujniki w następnych punktach Krakowa, by miejsc pomiarowych było więcej.
Urządzenia będą zliczać rowerzystów przez cały rok, a wyniki pozwolą dokładnie oszacować m.in. o ile procent zmniejsza się ruch jesienią i zimą. I przede wszystkim, w których kierunkach porusza się najwięcej rowerzystów.
Zadowolenia z zamontowania czujników nie ukrywają aktywiści rowerowi. - Oczywiście w poprzednich latach były co jakiś czas prowadzone akcje liczenia rowerzystów, ale takie okazjonalne pomiary nie dawały pełnego obrazu sytuacji. Dobrze, że w końcu doczekaliśmy się takich działających non-stop urządzeń - mówi Grzegorz Mazur, organizator rowerowej masy krytycznej w Krakowie. Podobnego zdania jest Marcin Dumnicki ze stowarzyszenia Kraków Miastem Rowerów. - Pomiary na pewno pomogą urzędnikom rozsądniej planować inwestycje - zaznacza.
Michał Pyclik z ZIKiT podkreśla, że dzięki czujnikom, ocenić będzie można, o ile zwiększy się ruch np. na ścieżce wzdłuż ul. Wadowickiej po jej przedłużeniu na południe, wzdłuż ul. Zakopiańskiej. - Zbierając te informacje, wyraźnie zobaczymy nie tylko, gdzie jest największe zapotrzebowanie na nowe ścieżki, ale też w których punktach miasta powinny jako pierwsze stanąć nowe stojaki i wypożyczalnie rowerów miejskich - mówi Michał Pyclik.
Na razie bowiem, w ramach systemu Wavelo, w mieście ustawionych jest zaledwie piętnaście stacji, w których dostępnych jest sto jednośladów. Na wiosnę ma zostać jednak ustawionych 135 kolejnych stacji z tysiącem rowerów. I muszą być dla nich wybrane dobre lokalizacje.