Po rozegraniu 19 kolejek Chelsea zajmuje dopiero czternaste miejsce w tabeli ze stratą aż 19 punktów do lidera Arsenalu Londyn i zaledwie 3 punktami przewagi nad otwierającym strefę spadkową Newcastle United.
Pod wodzą Guusa Hiddinka, który zastąpił Jose Mourinho (odpoczywa w... Brazylii), londyńczycy zremisowali dwa mecze: w sobotę na własnym boisku z Watford 2:2 i w poniedziałek na Old Trafford z Manchesterem United 0:0.
Hiddink zapewne liczył na minimum cztery punkty, ale musi się zadowolić zdobyczą o połowę mniejszą. Po trzech spotkaniach bez porażki Chelsea awansowała na 14. miejsce w tabeli, ale w klubie wszyscy zdają sobie sprawę, że w tak trudnych i wyczerpujących rozgrywkach wszystko jest możliwe. Nawet... spadek.
- Trudno na razie wykluczyć nasz ewentualny spadek do niższej ligi, ale patrzymy do przodu i już wkrótce spodziewamy się dłuższej zwycięskiej passy – wyznał Hiddink po remisie z „Czerwonymi Diabłami”.
- Nasz zespół pokazuje postęp w grze, a to jest pozytywne, ale nie możemy już porzucić myśli, że relegacja z ligi nie jest niemożliwa – zaznaczył z kolei bramkarz Thibaut Courtois.