https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Czy ja byłem z pieskiem, czy bez pieska? To nie chodzi o film Vabank II, tylko o sytuację sprzed jednego z marketów w Oświęcimiu

Jerzy Zaborski
W Oświęcimiu, przed jednym z marketów, przez kilka godzin do słupka przywiązany był pies. Policja odnalazła jego właściciela
W Oświęcimiu, przed jednym z marketów, przez kilka godzin do słupka przywiązany był pies. Policja odnalazła jego właściciela KPP Oświęcim
Czy ja byłem z pieskiem, czy bez pieska? Takie pytanie, które padło z ust hrabiny Żwirskiej w kultowym Vabanku II, powinien sobie zadać właściciel czworonoga, pozostawionego na kilka godzin przed jednym z marketów w Oświęcimiu. Wyraźnie wyziębiony psiak, rozpaczliwie wypatrujący swego pana, zwrócił uwagę przechodniów.

Do słupka pod jednym z oświęcimskich sklepów, przez kilka godzin przywiązany był pies. Był bardzo zziębnięty, czym zwrócił uwagę przechodniów. Sprawę zgłoszono na policję za pośrednictwem numeru alarmowego 112.

Przybyli na miejsce mundurowi zaopiekowali się czworonogiem i rozpoczęli poszukiwania właścicieli. W trakcie czynności ustalili, że mieszkają oni w jednym z pobliskich bloków.

- Okazało się, że z psem na spacer wyszedł 14-letni syn właścicielki. Nastolatek, chcąc zrobić zakupy, psa pozostawił przed marketem. Niestety, kiedy ze sklepu wyszedł od razu skierował się w stronę domu, zapominając o czekającym na niego czworonogu – wyjawia Małgorzata Jurecka, oficer prasowy oświęcimskiej policji.

Nastolatek oraz jego matka zostali pouczeni o obowiązku zapewnienia prawidłowej opieki zwierzęciu, a także konsekwencjach grożących z zaniedbań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska