Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy nowotarski szpital zwolnił lekarza Kamila Stocha?

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Lekarz polskiej kadry w skokach narciarskich, dr n. med. Aleksander Winiarski odchodzi ze szpitala w Nowym Targu, w którym dotychczas pełnił funkcję ordynatora oddziału Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej. O jego dymisji mówi się w atmosferze skandalu po tym jak sprawę nagłośnił Adam Małysz. "Orzeł z Wisły" twierdzi, że Winiarski został wyrzucony bo zbyt często wyjeżdżał z kadrą skoczków. Dyrekcja nowotarskiego szpitala broni się jednak, że o żadnym wyrzuceniu ortopedy nie ma mowy. - To on sam zrezygnował z pracy po tym jak przestał być ordynatorem - mówi Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego.

Informację o tym jakoby doktor Winiarski miał być wyrzucony z pracy podał w czwartek (czwartek 2 kwietnia) portal Interia, z którym osobiście skontaktował się w tej sprawie Adam Małysz.

- Dziś dowiedziałem się, że wyrzucają ze szpitala w Nowym Targu naszego Doktora Aleksandra Winiarskiego - powiedział Interii Małysz. - Ponoć za to, że zimą jeździł i pomagał skoczkom, mimo że zawsze było to uzgadniane ze szpitalem. To skandal w dzisiejszych czasach, gdzie brakuje doktorów, a ten człowiek zrobił tyle nie tylko dla pacjentów, ale również dla sportu! Proszę was o pomoc, by to nagłośnić.

Jak przypomniał Małysz pacjentami doktora byli zarówno obecni jak i byli polscy skoczkowie narciarscy. Sam Małysz przechodził operację na oddziale w Nowym Targu, a Winiarski jest jego zdaniem jednym z największych specjalistów medycyny urazowo-sportowej w Polsce.

Sam doktor Aleksander Winiarski tłumaczy, że formalnie dostał on 31 marca wypowiedzenie nie z pracy w szpitalu, ale z funkcji ordynatora oddziału chirurgi urazowo - ortopedycznej. - Nie przyjąłem oferty pracy na innym stanowisku i odchodzę ze szpitala w Nowym Targu - mówi chirurg. - Oficjalnie nie wiem dlaczego zostałem ściągnięty z funkcji ordynatora. Na wypowiedzeniu nie mam takiej informacji. Wcześniej odbyłem jednak kilak rozmów z dyrekcja szpitala w tym jedną bardzo burzliwą. Pojawiał się w trakcie tej rozmowy temat tego, że zbyt często wyjeżdżam ze skoczkami i nie ma mnie w pracy. Uważam jednak, że to jest tylko taka zasłona dla której mnie się pozbyto - dodaje i sugeruje, że na jego miejsce nowotarski szpital ma już nowego ordynatora, który rodzinnie jest powiązany z obecną wicedyrektor placówki.

- Ja nie zamierzam pracować już w Nowym Targu i szukam nowego pracodawcy - mówi Aleksander winiarski. - Ofert jest sporo choć na razie do konkretnych rozmów (z powodu epidemii) z nikim nie usiadłem. - Bardzo możliwe, że będę jednak już niedługo pracował w jednym ze szpitali w Krakowie.

Informacja o odejściu doktora polskich skoczków ze szpitala wywołała oburzenie wśród internautów i środowiska sportowego. Wielu nie potrafi rozumieć decyzji nowotarskiego szpitala i ostro ją krytykują.

Co ciekawe w swojej decyzji nic złego nie widzi dyrektor Podhalańskiego Szpitala Specjalistycznego Marek Wierzba. Ten na samym poczatku prostuje, że absolutnie nie jest tak, że wyrzucił on Winiarskiego z pracy. – Podjąłem jedynie decyzję, że nie będzie już pełnić funkcji ordynatora Oddziału Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej - podkreśa Wierzb.a - Rozmawiałem z nim kilkukrotnie i sugerowałem, że ze względu na inne obowiązki może lepiej, aby nie kierował oddziałem, ale chcieliśmy by dalej u nas pracował i operował.

Jak dodaje Wierzba nikt, nawet najlepszy fachowiec, nie jest w stanie zdalnie dobrze zarządzać oddziałem szpitalnym. Nie ma szans, aby w takiej sytuacji skutecznie kierować sporym zespołem personelu medycznego. Tymczasem obecna sytuacja stanu epidemiologicznego to m.in. hasło „wszystkie ręce na pokład”. Szpital nie może sobie pozwolić na niedostateczny nadzór nad jednym z kluczowych oddziałów.

- Bardzo szanuję dr Winiarskiego i uważam go za znakomitego fachowca i podkreśliłem w rozmowie z nim, że bardzo mi zależy, aby w dalszym ciągu pracował naszym szpitalu - podkreśla Wierzba.

Co na to inni lekarze na prowadzonym przez Winiarskiego oddziale? Oficjalnie nikt nie chce komentować sprawy. Nieoficjalnie zdania są podzielone. Duża część lekarzy chce by ordynator został, bo to wielki specjalista i można się od niego dużo nauczyć.

Inni przyznają, że sytuacja gdy doktor Winiarski łączył funkcję doktora kadry skoczków i ordynatora w szpitalu była nie do przyjęcia, bo zimą medyka praktycznie wcale nie było na oddziale. W okresie od jesieni do wiosny przeprowadzać miał on w Nowym Targu jedynie kilka operacji na miesiąc. To wszystko w sytuacji gdy inni lekarze potrafili ich zrobić o wiele więcej.

FLESZ - Koronawirus atakuje młodych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska