Iwona Romaniak, prezeska Fundacji Bratnia Dusza, od mieszkańców gminy Jakuszyńska na Ukrainie, przywiozła podziękowania i łzy wzruszenia.
- Tej radości, jaką dają naszym rodakom na Ukrainie drobne prezenty, jakimi są odzież, środki czystości, zabawki i książki, nie da się opisać słowami - mówi Iwona Romaniak, która przed kilkoma dniami wróciła z Ukrainy. - Im naprawdę nie trzeba wiele. Wystarczy świadomość, że w Polsce są ludzie, którym zależy, żeby im żyło się dużo lepiej - dodaje.
Prezeska Bratniej Duszy zorganizowała dwutygodniową zbiórkę darów na terenie Sądecczyzny. Odzew przerósł jej oczekiwania. Udało się zebrać rzeczy, które wypełnią po brzegi cztery busy.
- Niestety zgromadziliśmy fundusze żeby opłacić jeden transport. Teraz zbieramy na kolejne - dodaje Romaniak. - Na szczęście ten jeden bus wystarczył, żeby pomóc prawie 40 rodzinom.
Pierwsze prezenty zostały przekazane 30 rodzinom z gminy Jakuszyńskiej podczas obchodów Święta Odzyskania Niepodległości Polski, jakie zorganizowana w domu kultury w wiosce Jakuszyńce. Iwona Romaniak przekazała wówczas podarunek od władz Nowego Sącza - godło Polski. Zwisło ono w budynku, gdzie spotyka się Polonia.
- Jednak najwięcej radości przyniosły dzieciom zabawki i buty - podkreśla Romaniak. - Potem odwiedziłam jeszcze siedem rodzin wielodzietnych, które mieszkają w warunkach, które ciężko nazwać ludzkimi. W domach zamiast podłogi klepisko. Ich łzy, które płynęły po policzkach, gdy wręczałam im środki czystości i odzież, są warte więcej niż tysiąc słów.
Fundacja Bratnia Dusza zwraca się z prośbą o datki, żeby pozostałe dary trafiły na Ukrainę. Pieniądze można wpłacać na numer konta: 13 8802 0002 2002 2003 5295 0001.
WIDEO: Barometr Bartusia - 500+ - (odc. 2)
Follow https://twitter.com/gaz_krakowska