https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Dawid Kroczek, trener Cracovii: Trzeba być czujnym, bo miejsce Śląska nie jest adekwatne do jego możliwości

Jacek Żukowski
Dawid Kroczek (trener Cracovii)
Dawid Kroczek (trener Cracovii) Andrzej Banas
W niedzielę o godz. 14.45 Cracovia zagra ze Śląskiem we Wrocławiu. To mecz 11. kolejki piłkarskiej ekstraklasy.

- Przed meczem ze Śląskiem mamy krótki mikrocykl – mówi trener Cracovii Dawid Kroczek. - W stosunku do ubiegłego sezonu oba zespoły są w innym położeniu, ale miejsce Śląska nie odzwierciedla jego potencjału. Jedziemy na wymagający teren, musimy zwrócić uwagę na wiele aspektów. Musimy zagrać dobre spotkanie pod względem mentalnym. Mamy komfort przy ustalaniu składu, musimy być w gotowości.

Wszyscy do dyspozycji

Po pauzie za kartki wracają Otar Kakabadze i Filip Rózga. Będzie mógł zagrać Kamil Glik, który ma trzy, a nie cztery kartki na koncie, ta z meczu z Koroną Kielce została anulowana.

Cracovia wygrała w tym sezonie wszystkie mecze oprócz jednego (z Puszczą) w których miała mniejsze posiadanie piłki.

- Dyskutujemy nad tym, a to nie jest najważniejsza mecz w piłce – mówi Dawid Kroczek. - Istotne jest to, co dzieje się między polami karnymi, to co się dzieje w środku boiska. W meczu ze Stalą mieliśmy większe posiadanie, a to nie zagwarantowało nam zwycięstwa. Ważna jest dyscyplina taktyczna. Chcemy być zespołem, który gra atrakcyjnie, ale wtedy jest większe ryzyko, większa liczba zawodników pod polem karnym rywala. Tak było w meczu ze Stalą. Chcemy stosować taką taktykę, która będzie skuteczna. Zespoły przeciwne nas analizują, dlatego też musimy być na tyle przygotowani, by nas nic nie zaskoczyło. Chcemy grać jak najmocniej do przodu, jak najmniejszą liczbą podań przemieszczać się. Będą też mecze, kiedy to przeciwnik będzie w niskiej obronie, musimy mieć receptę na to, jak to rozwiązać, mieć kilka wariantów.

4:0 się nie powtórzy

W ubiegłym sezonie Cracovia przegrała 0:4 we Wrocławiu w majowym meczu, wtedy, kiedy broniła się przed spadkiem. Kilku zawodników w obu zespołach ma szansę znowu nie zagrać. Co musi zrobić Cracovia, by nie powielić tego fatalnego rezultatu?

- Strategii oczywiście nie zdradzę – mówi Kroczek. - Wtedy Śląsk wszedł dobrze w spotkanie, a my nie byliśmy na tyle dobrze zorganizowani, stąd też wynik był bardzo wysoki. Dwóch kluczowych zawodników odeszło ze Śląska, takich, którzy mieli wpływ na grę ofensywną.

W Śląsku nie ma już ani Erika Exposito ani Nahuela Leivy. Kluczowych dla wrocławian zawodników w ubiegłym sezonie.
- Mamy ten mecz z tyłu głowy – mówi szkoleniowiec „Pasów”. - Analizowaliśmy go. Śląsk nie wygrał jeszcze spotkania w tym sezonie, ma cztery remisy i cztery porażki i dwa zaległe mecze.

- Trzeba być czujnym, bo choć Śląsk jest na dole tabeli, to jest to zespół o dużym potencjale – mówi szkoleniowiec. - Miejsce, które zajmuje, nie jest adekwatne do jego możliwości, musimy o tym pamiętać, że to wicemistrz Polski. Nie możemy dać się uśpić, musimy utrzymać dyscyplinę taktyczną. Nie jesteśmy w stanie powiedzieć przed żadnym meczem, że będzie łatwo, nie przypominam sobie w ogóle jakiejś dużej dominacji którejś z drużyn w jakimś meczu. Natomiast jest sporo niespodzianek, choćby w Pucharze Polski.

„Pasy” po 10 kolejkach mają 20 punktów w dorobku. Jak należy to ocenić?

- W pierwszej kolejności przemawiają wyniki – mówi Kroczek. - W dalszej gra. Jesteśmy skuteczni, średnia 2 pkt na mecz jest dobra, ale wszyscy zdajemy sobie sprawę, jak cienka jest linia, kiedy to można stracić koncentrację i potem mieć problem z punktowaniem. Musimy być wszyscy przygotowani na to, że musimy się maksymalnie poświęcać od pierwszej minuty.

Martwić może fakt, że „Pasy” tracą stosunkowo wiele bramek – 13, co daje wynik na poziomie środka tabeli.

- W piłce dzieje się coś, kosztem czegoś – mówi trener Cracovii. - Były spotkania, gdy musieliśmy bronić nisko i po heroicznej grze wywozić punkty. Teraz podjęliśmy decyzję, że gramy wyżej. Chcemy być zespołem, który będzie bardziej zbalansowany, ale priorytetem zawsze jest to, by strzelić o jedną bramkę więcej od przeciwnika.

Przerwa bez sparingu

Po tym meczu nastąpi dwutygodniowa przerwa reprezentacyjna. W tym czasie Cracovia nie rozegra żadnego sparingu.

- Duża grupa zawodników została powołana do swoich reprezentacji – wyjaśnia szkoleniowiec. - W tym czasie mocniejszy akcent położymy na pracę indywidualną. Pracuję na co dzień z piłkarzami i wiem, kto potrzebuje gry, kto ewentualnie zostanie przesunięty do drugiego zespołu. Chcemy ten czas przeznaczyć na regenerację, dać odpocząć zawodnikom. A z wyjazdami kadrowiczów liczyliśmy się w momencie pozyskiwania danego zawodnika. Nie wydaje mi się, by wyjazd kogokolwiek zaburzył rozumienie gry, mamy przejrzysty system, bardziej obawiamy się tego, że ktoś może wrócić z kontuzją.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 Ekstra - Zaskakujący finisz Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska