– Był karny miałem strzelać, od samego początku chciałem strzelać, trafiłem i to jest to – powiedział piłkarz Wisły Kraków Denis Popović, który w pierwszej minucie meczu z Koroną w Kielcach wykorzystał rzut karny.
Autor: Piotr Tymczak
Przyznał, że do przerwy Wisła przeważała. Żałował, że nie udało się podwyższyć prowadzenia. – W pierwszej połowie dobrze graliśmy. Mieliśmy sytuacje, ale nie strzeliliśmy drugiej bramki. Prowadziliśmy jednak 1:0 i wszystko było w naszych nogach. W drugiej połowie chcieliśmy, walczyliśmy, ale nie wychodziło, choć w ostatnich minutach mieliśmy okazję na to, aby zdobyć drugiego gola. Piłka nie chciała jednak wpaść do bramki - mówił Popović.
- W drugiej połowie Korona nie pozwoliła nam już nam tak grać piłką, wysoko nas atakowali i może wyglądało to tak, jakbyśmy mieli mniej sił. Po tej straconej bramce może też zrobiło się nerwowo, ale do końca walczyliśmy o zwycięstwo - dodał Popović.