Wyrok 2 lat i 3 miesięcy słyszała też 45-letnia Jolanta B. żona głównego oskarżonego. Orzeczenie krakowskiego sądu nie jest prawomocne.
Osiedle Żubr miało się składać z 600 domów i mieszkań. Pieniądze na swoje lokum wpłacali głównie mieszkańcy Krakowa, którzy chcieli zamieszkać pod miastem. Budowa została zaczęta, jednak w 2009 r. deweloper zniknął, zamknął biura, a niedoszli mieszkańcy i wykonawcy zostali z niczym.
Marcelis B. został zatrzymany w marcu 2011 r., w areszcie przesiedział do końca maja. Śledczy zarzucili mu m.in., że wyprowadzał z dwóch spółek (Żubr i powiązanej z nią Providentia) kilkumilionowe sumy. 3 mln zł miały trafić do jego żony Jolanty B., a 3,8 oraz 1,6 mln zł za "usługi doradcze" - rozpłynęły się. Żadne z trojga podejrzanych nie przyznało się do winy.
Os. Żubr stoi i niszczeje. Dwie licytacje komornicze się nie powiodły, mimo że cenę szacowaną na ok. 40 mln zł obniżono najpierw o jedną trzecią, a następnie o połowę. Bank, który udzielał Żubrowi kredytu, domaga się ok. 20 mln zł, bez odsetek.
Źródło: Gazeta Krakowska