Plantacja była urządzona na strychu jednego z domów. – Uprawa prowadzona była w ukrytym pomieszczeniu wyłożonym folią aluminiową, wyposażonym w wentylator, lampy sodowe oraz termometr. Krzaki były w różnej fazie wzrostu. Dodatkowo bocheńscy policjanci zabezpieczyli pewne ilości amfetaminy i marihuany poporcjowane i przygotowane już do sprzedaży – mówi Katarzyna Cisło z biura prasowego małopolskiej policji.
Podczas przeszukania u zatrzymanego mieszkańca w Bochni znaleziono również gotówkę, która najprawdopodobniej pochodziła ze sprzedaży narkotyków. Z ustaleń policji wynika, że jest bezrobotny, a z procederu przestępczego uczynił sobie źródło dochodu. Z sadzonek, które znaleźli policjanci, można by uzyskać ok. 6 kg marihuany, czyli. 6 tys. dilerskich działek marihuany o szacunkowej wartości 120 tys. złotych.
29-latkowi zostały przedstawione zarzuty uprawy, posiadania, oraz sprzedaży narkotyków. Wcześniej był wielokrotnie karany za podobne przestępstwa, siedział za to w więzieniu. W związku z tą recydywą, teraz grozi mu do 15 lat więzienia. Został tymczasowo aresztowany na dwa miesiące.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+