DK 44. Remont "skrzyżowania grozy" na drodze z Zatora do Krakowa. Zburzą nawet dom [ZDJĘCIA]

Bogumił Storch

19 marca 2022, 15:08

DK44. Nowe Dwory. Na tym skrzyżowaniu często dochodzi do wypadków, bo opustoszały dom zasłania widoczność

Zobacz galerię (5 zdjęć)

Kierowcy często ryzykują, jadąc przez to skrzyżowanie drogi krajowej nr 44 z powiatówką w gminie Brzeźnica. Okoliczni mieszkańcy od prawie 10 lat wysyłali prośby, by je przebudowano dla bezpieczeństwa wszystkich: kierowców i pieszych. Miejsce to nazywają "skrzyżowaniem grozy". W końcu doczekali się zmian. W ramach remontu trzeba będzie m.in. wyburzyć stojący przy krajówce dom, który drastycznie zasłania widoczność. Remont będzie kosztować ok. 5,8 mln zł i potrwa ok. 8 miesięcy.

Zobacz galerię(5 zdjęć)

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała umowę na wykonanie przebudowy drogi krajowej w miejscowości Nowe Dwory. Chodzi o skrzyżowanie w gminie Brzeźnica, gdzie łączą się drogi: krajowa nr 44 (Kraków - Oświęcim przez Zator), gminna Nowe Dwory – Łączany oraz powiatowa Brzeźnica – Tomice.

Na realizację prac wykonawca ma teraz osiem miesięcy. Remont będzie kosztować ok. 5,8 mln zł

Remont DK 44 w Nowych Dworach. Co zrobią?

Na wlocie od strony Krakowa w kierunku Wadowic (z DK44 w drogę powiatową) wydzielony zostanie dodatkowy pas o szerokości 3,5 m. Na przeciwległym wlocie DK44, od strony Oświęcimia, zaprojektowano wyspę kryjącą, stanowiącą jednocześnie azyl na przejściu dla pieszych. Jednopasowe wloty drogi powiatowej i gminnej będą naprzeciwko siebie, z wyspami dzielącymi. Powstanie też obustronny chodnik.

Celem rozbudowy skrzyżowania jest poprawa widoczności i upłynnienie ruchu. Wybudowany zostanie lewoskręt od strony Krakowa w drogę powiatową, a budynek dotychczas zasłaniający kierowcom widoczność zostanie rozebrany. Wprowadzone zmiany poprawią czytelność skrzyżowania i bezpieczeństwo ruchu wszystkich użytkowników

mówi Iwona Mikrut-Purchla z krakowskiego oddziału GDDKiA.

To miejsce nazywają skrzyżowaniem grozy. dużo wypadków, dom utrudnia widoczność

Skrzyżowanie znajduje się na wzniesieniu a droga prowadzi do niego łukiem, co skutecznie utrudnia widoczność kierowcom. "Krajówka" ma tu zaledwie 7 metrów szerokości, więc duże samochody, mijając się ledwo mogą się zmieścić na jezdni. Chodnik jest po południowej stronie drogi, więc zagrożeni są też piesi. Widoczność przy włączaniu się do ruchu z drogi gminnej o szerokości 4,5 metra ogranicza budynek. Nie ma wydzielonych pasów skrętu w lewo ani w prawo. Efekt?
Bardzo często dochodzi tu do wypadków.

Sytuacje, gdy samochód ciężarowy przy podjeździe pod wzniesienie wypada tam z drogi i przewraca się na przydrożne barierki lub z trudem manewruje przy skręcie, blokując oba pasy i zmuszając rozpędzone auta do nagłego hamowania

mówi Wojciech Pawelczyk, kierowca jednej z wadowickich firm transportowych.