Istna lawina jabłek zasypała główną drogę z Nowego Sącza do Krakowa i Tarnowa, kiedy w Łososinie Dolnej skoda fabia uderzyła w przyczepę ciągnika rolniczego ursus.
Kierowca samochodu osobowego nie dostrzegł przyczepy w ciemnościach nocy, bo nie miała oświetlenia wymaganego przepisami.
- O tym wypadku na drodze krajowej numer 75 zaalarmowano nas dwadzieścia minut o dziewiątej wieczór w poniedziałek - relacjonuje starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu. - Na pomoc uszyli druhowie z łososińskiej OSP i wóz ratowniczy PSP z Nowego Sącza. Najważniejsze było zabezpieczenie drogi, by inne pojazdy nie rozbiły się wpadając na odcinek jezdni zasypany owocami.
Kierowca skody oraz traktorzysta nie doznali obrażeń aż tak poważnych, by konieczne było transportowanie ich do szpitala w Nowym Sączu.
W Łososinie Dolnej strażacy usuwali skutki najechania skody na nieoświetloną przyczepę ciągnika, kiedy przejeżdżający obok miejsca tego zdarzenia kierowca zaalarmował ich, że pół kilometra dalej w przydrożnym rowie leży rozbita osobowa toyota corolla.
Druhowie ochotnicy pozostali zabezpieczać miejsce zderzenia skody z przyczepą ciągnika, a jednostka ratownictwa technicznego sądeckiej PSP pojechała do kolejnego zdarzenia drogowego.
Jak się okazało to była niemal kopia wcześniejszego wypadku. Toyota, zanim wpadła do rowu, rozbiła się o nieoświetloną przyczepę, która była na drodze. To stało się jednak nie na drodze krajowej nr 75 lecz na jej przedłużeniu przy zakręcie obok lotniska, czyli na drodze powiatowej prowadzącej od Łososiny Dolnej przez Laskową do Limanowej.
Również tam obrażenia osób uczestniczących w wypadku były niezbyt groźne.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
