https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dni dorożek albo meleksów na Rynku Głównym?

Krzysztof Sakowski
Na Rynku jest coraz ciaśniej
Na Rynku jest coraz ciaśniej Adam Wojnar
Na płycie Rynku robi się coraz ciaśniej. Przechodnie muszą uważać na dorożki, kluczyć wśród meleksów, a na dokładkę na płycie pojawiły się specyficzne "riksze".

Radny miasta Jakub Bator z PiS chce rozwiązać ten chaos wyznaczając dni, w które poruszałyby się poszczególne pojazdy.

- Można np. określić, w jakie konkretne dni po płycie będą się poruszać dorożki, w jakie meleksy, a w jakie riksze - proponuje Bator. - Dobrym rozwiązaniem byłoby wyznaczenie specjalnego pasa dla "riksz", a także jasne określenie miejsc postojowych dla poszczególnych pojazdów - dodaje.

Prawo postoju na Rynku Głównym posiada 15 dorożek i 21 meleksów. "Riksze" teoretycznie nie mogą w ogóle wjeżdżać na Rynek. Teoretycznie, bo w praktyce pojazdy są traktowane jak zwykłe rowery, które nie mają takiego zakazu.

- Nie wyobrażam sobie Rynku bez dorożek - zastrzega się Bator. - Jednak może należałoby się zastanowić nad zmniejszeniem liczby meleksów wjeżdżających na Rynek, a nawet nad rozpisywaniem przetargów na konkretnego przewoźnika, który obsługiwałby turystów w tym rejonie - proponuje.

Pomysł Batora nie podoba się innym radnym. - Zgadzam się, że na Rynku trzeba uporządkować sprawy komunikacyjne. Wyznaczanie dni dla poszczególnych pojazdów spowoduje jednak jeszcze większy chaos - twierdzi Grzegorz Stawowy (PO). - Np. we wtorek meleksy nie wjadą na Rynek, ale będą krążyć wokół niego - dodaje.

Według Stawowego sytuację poprawi plan zagospodarowania przestrzennego Starego Miasta i utworzenie tam parku kulturowego, nad którym teraz radni pracują.

- Rejon Starego Miasta będzie chroniony podwójnym planem, co jest ewenementem na skalę Polski. Nie tylko ureguluje kwestie estetyczne (związane m.in. z wywieszanymi na kamienicach reklamami czy ulicznym handlem), ale również budowlane (wprowadzi m.in. zakaz zabudowy podwórek kamienic) - wylicza.

Również Tadeusz Czarny, dyrektor wydziału spraw administracyjnych UMK, któremu podlega płyta Rynku, sceptycznie podchodzi do pomysłu Batora.

- Wskazywanie palcem taksówkarzom czy meleksiarzom konkretnych dni, w które mogliby pracować na Rynku wprowadzi dodatkowe zamieszanie. Odwiedza nas rzesza turystów, więc panuje tłok, ale powinniśmy się tylko z tego cieszyć - dorzuca.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
MPU
Pomysły o likwidacji chaosu ruchu pojazdów na Rynku i w obrębie I Obwodnicy
nie mogą być w żadnym wypadku oparte na nieprofesjonalnych odczuciach rad -
nych i ich fantazjach.To powołane w tym celu podmioty z urzędu mają przed -
stawić i uzasadnić wyłączenie z ruchu n.p. pojazdów samochodowych w obrębie i na I Obwodnicy oraz przeniesienie postojów pojazdów mieszkańców tego re -jonu - do wielopoziomowego , podziemnego parkingo-garażu pl.Na Groblach
pod Wawelem ,likwidując ich przejazdy i parkowanie na wąskich uliczkach
ścisłego centrum Starego Miasta , pod klatką schodową każdego z wymienio-
nych.Niezrozumiałym jest brak stanowiska i rozwiązań w przedmiocie przez
podobno funkcjonujących w tym zasłużonym dla kultury mieście - specjalistów.
C
CELSUS 178 r.n.e.
Moim zdaniem:Kolejny raz piszę, że nie akceptuje nawet jazdy rowerów po Rynku Głównym! Rynek GŁ. Powinien służyć wyłącznie tylko do pieszych spacerów! W PRL-u był to największy czarny rynek słynny w całej Europie i nie tylko... .Podono obecnie zmienił właściciela, na Krk.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska