W czwarty dzień imienin miasta, koncerty przeniosły się z Parku Miejskiego na stadion OSiR. Oznaczało to tylko jedno – będzie szaleństwo, bo równocześnie swoją premierę miała trasa Impreza na Maxa z RMF Max. W Gorlicach na scenie stanęli więc One Step, Smolasty i Eney. Na swoich idoli czekali przede wszystkim młodzi i bardzo młodzi słuchacze.
Gdy Smolasty wszedł na scenę, stadion dosłownie zawrzał, zabulgotał, a później oszalał. Piski, krzyki, nawoływania towarzyszyły każdej piosence, a najbardziej zatwardziali fani przynieśli transparenty „Weź mnie na scenę”. Oczywiście artysta na takie prośby nie postał obojętny. Dwójka młodych ludzi trafiła przed publiczność, by zaśpiewać jedną z piosenek.
Szaleństwo, i to już od pierwszych nut, wywołał Enej. Muzycy natychmiast skradli serca publiczności. Tym bardziej że kilka tysięcy ludzi zaczęło natychmiast śpiewać przebój za przebojem. Stadion nie cichł do późnych godzin nocnych.
- Ropica Polska. Ojczyznę kocha się nie dlatego, że jest wielka, ale dlatego, że własna
- Bez 200 tysięcy złotych nie uda się zrobić Olce operacji rączki
- Organy z dusza w bieckim muzeum. Ten instrument trzeba koniecznie zobaczyć
- Było etnicznie, jazzowo, ludowo - po prostu pięknie. Można było się zasłuchać
- Siepietnica & Wróblowa No Kill charytatywnie: takie ryby tylko dla Mateusza
- Rekonstruktorzy Bieckiego Oddziału Kawalerii Ochotniczej szykują się do 3 Maja
