Źródło: TVN Meteo/x-news
Nawet 36 stopni w najbliższych dniach mogą wskazywać termometry za naszymi oknami. Według prognoz, fala upałów rozpocznie się dzisiaj i potrwa do środy. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Krakowie wydał w tej sprawie ostrzeżenie II stopnia.
- W sobotę będzie bezchmurnie, a najwyższa temperatura może sięgać 32 stopni. W niedzielę może wahać się między 31 a 33. Nieco chłodniej ma być na Podhalu - informuje Grzegorz Baca, dyżurny synoptyk centralnego biura prognoz meteorologicznych IMGW w Krakowie.
Ostatni dzień upałów w Małopolsce przewiduje w środę, wówczas temperatura może sięgać nawet 36 stopni.
- Są możliwe przelotne opady deszczu, burze, a nawet grad - dodaje krakowski synoptyk. - Biomet niekorzystny.
Lekarze przypominają o groźnych skutkach wysokich temperatur - zwłaszcza w dużych miastach, gdzie nie ma przewiewu, a mury i ulice są nagrzane.
- Podczas upałów osoby starsze i małe dzieci nie powinny długo przebywać na słońcu, szczególnie między godz. 12 a 16 - przypomina dr Małgorzata Popławska, dyrektorka Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego.
Należy pamiętać o przewiewnym nakryciu głowy i posmarowaniu się kremem z wysokim filtrem UV. Konieczne jest też picie dużych ilości płynów, najlepiej wody mineralnej i soków warzywnych czy owocowych, a ograniczenie spożywania alkoholu.
W centrach małopolskich miast, m.in. na tarnowskim, nowosądeckim i krakowskim Rynku ustawiono kurtyny wodne. Chłodzący strumień wytrysnął wczoraj także przed wejściem do Gmachu Głównego Muzeum Narodowego w Krakowie.
***
Fali upałów bardzo obawiają się obrońcy zwierząt walczący o prawa koni pracujących na drodze do Morskiego Oka.
- Badania naukowców dowodzą, że praca koni w wysokich temperaturach i wilgotności może prowadzić do poważnych chorób, a nawet śmierci tych zwierząt - mówi Anna Plaszczyk z fundacji "Viva!". - Dlatego chcemy, by Tatrzański Park Narodowy zabronił koniom pracy, gdy temperatura przekroczy 25 stopni Celsjusza.
Jak dowiedzieliśmy się, dyrekcja parku od razu nie spełni prośby "animalsów", ale nie zamierza zostawić koni samych sobie. Od dziś do poniedziałku nad Morskim Okiem cały czas dyżurował będzie weterynarz. Gdyby konie zaczęły słabnąć, zdecyduje o zamknięciu szlaku i udzieli zwierzętom pomocy.
Konie z dorożek na krakowskim Rynku nie pracują, gdy termometr na Sukiennicach pokazuje ponad 28 stopni Celsjusza. (TM)