Najwięcej odwiedzających jest z Polski, Wielkiej Brytanii, Niemiec, Francji, Rosji, Włoch, Ameryki i Chin. Ale podkrakowską kopalnię soli odwiedzają też turyści z tak egzotycznych zakątków świata, jak Tobago czy Oceania.
W zeszłym roku "uzbierało się" ich w sumie prawie 1,3 miliona. Tym samym był to rekord. Kolejny szykuje się w tym roku, bo tylko w pierwszym półroczu pod ziemię zjechało już 600 tys. gości - a sezon turystyczny dopiero przed nami.
Kajetan d'Obyrn, prezes kopalni, podkreśla, że choć większość turystów wciąż wybiera przygotowane dla nich ścieżki, to coraz popularniejsza jest też tężnia solankowa - w pierwszym półroczu odwiedziły ją 54 tys. osób.
Kopalnia na bieżąco monitoruje zadowolenie odwiedzających ją turystów. W sześciostopniowej skali goście oceniają wielickie podziemia na przeciętnie 5,56. Dobrze oceniają też bezpieczeństwo (5,76) i pracę przewodników (5,75). Pytani o najbardziej atrakcyjne miejsca w kopalni wskazują głównie kaplicę św. Kingi, solankowe jeziora i multimedialną ekspozycję.