Komórka piszczy - przyszła wiadomość. "Za Wiesława o uzdrowienie. Wysoka gorączka, nie reaguje na antybiotyki". I następna: "Za księdza Leszka o zdrowie i potrzebne łaski na drodze powołania". Tym systemem jest objętych około 70 osób.
Zobacz także:
- To członkowie naszej wspólnoty, sympatycy i znajomi. Modlitwa w tej samej intencji przez tak dużą liczbę osób sprawia, że jej siła jest zwielokrotniona - przekonuje Monika Głąb spod Krakowa.
Wprawdzie wspólnota ma swoją siedzibę w Warszawie, ale jej członkowie, głównie młodzi ludzie, pochodzą też z Małopolski. Może dlatego ich grupa jest dość nowoczesna. Wspólną modlitwę umożliwia właśnie wybrany przez nich system. Podobny działa na przykład w Londynie.
Grzegorz Skrzeczyński z Warszawy, współtwórca wspólnoty, tłumaczy, że komórki to najlepsza metoda, choć próbowali też innych.
- Wcześniej były już e-maile, SMS-y przez internet, ale nie do każdego dochodziły. Teraz zrzuciliśmy się na pakiet tanich SMS-ów. Jedna osoba zbiera te intencje i codziennie sortuje je, wysyła po dwie do wszystkich. W ten sposób jesteśmy pewni, że do każdego dotrze - opisuje.
Intencje można też wysyłać przez stronę wspólnoty w internecie (www.viatores.pl) i na Facebooku. Wystarczy wpisać ją w ramkę. Intencja dochodzi do dystrybutora.
Wadowice: relikwiarz z krwią już w bazylice
- Nie ma znaczenia, czy znamy tę osobę. Zresztą nie znamy większości osób, za które się modlimy - podkreśla Grzegorz Skrzeczyński.
Pierwszeństwo w dystrybucji mają intencje "na już" - egzamin, rozmowa o pracę, operacja mamy.
- Czasem załatwiamy od ręki, ale np. teraz mamy kolejkę na dwa tygodnie - opowiada Cecylia Sosnowska, która zajmuje się dystrybucją. - Jednak nawet jeśli ktoś musi poczekać, to... pamiętajmy, że Pan Bóg jest ponad czasem - tłumaczy Sosnowska.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy