Brytyjczycy, mimo że wystąpili bez swojego najlepszego zawodnika Taia Woffindena, bez większych problemów wygrali rywalizację o przepustkę do leszczyńskiego finału (sobota 8 lipca), w którym czekają już Polacy.
Zespół gospodarzy w swoich szeregach nie miał słabych punktów, gdyż cała czwórka: Steve Worrall, Craig Cook, Chris Harris i Robert Lambert jechała bardzo równo. Najlepszym potwierdzeniem znakomitej postawy jest fakt, że żaden z Brytyjczyków przez całe zawody nie przyjechał na niższym miejscu niż drugie.
Przed rozpoczęciem zawodów wiadomo było, że najgroźniejszymi rywalami Brytyjczyków będzie zespół Australii. W drużynie „Kangurów” zabrakło jednak kontuzjowanego Jasona Doyle, natomiast na dobrym poziomie pojechali jedynie Chris Holder i Troy Batchelor.
W King’s Lynn dzielnie radzili sobie młodzi Amerykanie, którzy startując bez swojego asa Grega Hancocka, wyprzedzili Czechów i obok Australii wystąpią w turnieju barażowym (piątek 7 lipca) w Lesznie.
Drugi półfinał rozegrany zostanie już jutro na torze w szwedzkim Vastervik. O miejsce w finale rywalizować będą zespoły Szwecji, Rosji, Łotwy i Danii.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU
[/cs]