Poniedziałkowe (12 czerwca) wiadomości z tarnowskiego klubu były jak grom z jasnego nieba dla drużyny i kibiców popularnych „Żyraf”.
Siatkarki z Tarnowa w poważnych opałach
Debiutujące w sezonie 2022/23 w Tauron Lidze tarnowianki pod szyldem Roleski Grupa Azoty ANS Tarnów zapewniły sobie utrzymanie. Jeszcze kilka miesięcy temu Piotr Górnikiewicz, założyciel klubu a obecnie jego działacz, snuł marzenia o walce tarnowianek o medale ekstraligi w perspektywie pięciu lat.
Tymczasem w poniedziałek (12 czerwca) prezes klubu Adam Kokoszka wydał oświadczenie, w którym czytamy: „Niestety, wszystko wskazuje na to, że w przyszłym sezonie nie zobaczymy naszego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej”.
Ciemne chmury nad klubem i drużyną zaczęły się zbierać miesiąc temu.
Klubu z Tarnowa nie stać na siatkarską ekstraligę
Okazało się, że z roli sponsora tytularnego wycofa się Roleski. Niepewność wokół dalszej współpracy z Grupą Azoty rodziła trudna sytuacja finansowa chemicznego sponsora będąca następstwem kryzysu w branży. (Grupa Azoty w I kwartale odnotowała stratę w wysokości ponad pół miliarda złotych – przyp.red.).
A właśnie ci dwaj spośród tytularnych sponsorów byli gwarantami 80-90 procent finansów potrzebnych na utrzymanie zespołu na ekstraligowym poziomie. W sytuacji gdy miasto nie przeznaczyło na ten rok w budżecie żadnych pieniędzy na tzw. sport kwalifikowany, resztę budżetu dopinano dzięki drobniejszym sponsorom.
„Po raz pierwszy od 11 lat nie udało nam się zagwarantować w klubie stabilnego budżetu pozwalającego na grę w Tauron Lidze w kolejnym sezonie” – nie kryje prezes Kokoszka. - „Odpowiedzialność jest zbyt duża i trudno rozpoczynać sezon bez gwarancji finansowych, które pozwoliłyby nam pokrywać wszystkie zobowiązania w ciągu nadchodzącego sezonu”
Jeśli w ciągu kilku dni nie stanie się cud, drużyna zostanie wycofana z Tauron Ligi, a jej miejsce w zajmie jeden z zespołów I ligi. Co z „Żyrafami”? Optymistyczna z opcji jest taka, że być może zagrają przynajmniej w I lidze, ale są też zdecydowanie bardziej pesymistyczne.
- Ogromnie żałuję, że nasz projekt znalazł się w takim miejscu, ale zrobiliśmy wszystko co w naszej mocy, by go ratować – mówi Piotr Górnikiewicz. - Wysłaliśmy mnóstwo pism z zaproszeniem do współpracy do wielu dużych firm. Niestety, zewsząd odpowiedzi były negatywne, uzasadniane trudną sytuacją rynkową.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oto mieszkańcy Tarnowa i regionu, którzy zabłysnęli talentem w telewizyjnych show
- Dwór Sanguszki pod Tarnowem to ruina. Gmina chce zmienić jego oblicze
- Najwyżej oceniane parafie z Tarnowa, Bochni, Brzeska i Dąbrowy Tarnowskiej w Google
- Tak kiedyś wyglądał Tarnów! Niektórych budynków już nie ma lub przeszły duże zmiany
- W tych restauracjach w Tarnowie zjesz dwudaniowy obiad za nie więcej niż 32 złote
Tarnów prawie gotowy na przyjęcie uczestników igrzysk i kibiców
