https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Droga do Gródka będzie odbudowana w tym samym miejscu

Iwona Kamieńska
Jest wreszcie zgoda zespołu ekspertów działającego przy Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie na odbudowę drogi z Nowego Sącza do Gródka nad Dunajcem. Poniedziałkowe spotkanie było rozstrzygające dla tej inwestycji. Gdyby zespół skwitował "wetem" starania Wojewódzkiego Zarządu Dróg w Krakowie, trzeba byłoby szukać dla zniszczonej trasy nowego miejsca - daleko poza osuwiskiem w rejonie Góry Dąbrowskiej.

- Mam wielką satysfakcję. To nie mogło się ciągnąć w nieskończoność, ale nie chcę jeszcze mówić, że jest zielone światło dla inwestycji- zaznaczył dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Dróg Grzegorz Stech. - Ostrożnie mówię, że żółte, ale jest dobrze. Na posiedzeniu zespołu doradczego zapadła decyzja o odbudowie. Będzie trzeba jednak wypełnić bardzo restrykcyjne warunki i poszerzyć zakres prac w stosunku do pierwotnych założeń.

Chodzi o to, aby nie poprzestać na odtworzeniu drogi w miejscu, w którym została zniszczona przez osuwisko i prowizorycznie naprawiona z inicjatywy wójta Chełmca Bernarda Stawiarskiego, lecz dodatkowo zabezpieczyć ją na sąsiednim, około trzystumetrowym odcinku w stronę Gródka nad Dunajcem. Tam - jak wynika z przeprowadzonych już pomiarów geologicznych - nastąpiły w minionych kilku miesiącach niewielkie przesunięcia gruntu.

- Czekamy teraz na ostatnią formalność przed przystąpieniem do prac w terenie, czyli na jeszcze jedną opinię geologiczną. Powinna być gotowa w ciągu tygodnia - powiedział "Gazecie Krakowskiej" dyrektor Wojewódzkiego Zarządu Dróg Grzegorz Stech.
Pierwszy etap prac, polegający na odtworzeniu drogi w miejscu, gdzie dziś jest stabilny "przejazd techniczny", Wojewódzki Zarząd Dróg wycenił wstępnie na 5-6 milionów złotych. Na dodatkowe prace, których zażyczyli sobie eksperci od osuwisk, potrzeba kolejnych 7 milionów.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Awantura o Carrefour w Sukiennicach

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mieszkaniec
Trzeba było czekać ponad dwa lata żeby podjąć decyzję o odbudowie drogi ???? papierki ,analizy ,jeszcze raz papierki i znowu analizy ,rzesza geodetów ,,badania i jeszcze raz badania , a może się zawali a może nie , znowu papierki znowu analizy ,,droga nie bedzie budowana a za chwilę bedzie budowana ,,i tak przez przez prawie 3 lata ,,ZGROZA NIEMOCY !!! a wszystkim tym UCZONYM przez głowę przeszedł Pan Stawiarski i w 3 dni zrobił przejazd ,,zaznaczam - nie Inzynier nie budowniczy ani geolog ,,po prostu myślacy człek i pszeszedł przez rozum tym wszystkim WYKSZTAŁCONYM ,,droga stoi do dzisiejszego dnia ,,panowie WYKSZTAŁCENI ,,, schowajcie swoje mądre głowy do piachu .
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska