https://gazetakrakowska.pl/tarnow-zabil-dziadka-taboretem-a-sad-skazal-go-na-piec-lat/ar/456599
Uszkodzona droga to najkrótsze połączenie gmin na południowym-wschodzie z Tarnowem. Biorąc pod uwagę tylko komunikację zbiorczą - dziennie przejeżdża nią ponad 80 autobusów kursujących w kierunku Tarnowa i w drugą stronę - na Lubczę, Ryglice i Kowalową.
- Objazdy nie wchodzą w grę. Byłoby to bardzo kłopotliwe dla podróżnych, wydłużyłoby czas jazdy, a poza tym nie bardzo jest je gdzie poprowadzić - przyznaje Krzysztof Mądel, właściciel firmy przewozowej.
Rozpoczęte właśnie prace mają bardzo szeroki zakres. Po ubiegłorocznej powodzi, całe zbocze, na którym posadowiona jest droga, zsunęło się w stronę płynącej dołem rzeki. - Do zabezpieczenia jest ponad stumetrowy odcinek - wyjaśnia Paweł Augustyn z zarządu powiatu. Jak wylicza, trzeba będzie m.in. wybrać ziemię, odprowadzić wodę, wbić metalowe pale i wzmocnić zbocze kamiennymi głazami, aby dalej się już nie osuwało. To pochłonie ponad milion złotych.
Po ubiegłorocznej powodzi, kiedy droga znalazła się w niebezpieczeństwie, powiat dwukrotnie próbował doraźnie zabezpieczyć zbocze. Bezskutecznie. Asfalt szybko załamywał się i spadał w dół, za każdym razem powiększając jeszcze wyrwę w drodze. Wybawieniem okazała się rządowa dotacja na usuwanie skutków powodzi, za którą prace mogą zostać wykonane kompleksowo.
Wybieramy najpiękniejszą kandydatkę do Sejmu z Małopolski [ZDJĘCIA]. Zdecyduj, kto powinien wygrać!
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!