Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Droga Zagórz - Mucharz. Remont przed rozbiórką

Robert Szkutnik
Most niegdyś kolejowy, a dziś drogowy, na trasie z Mucharza do Zagórza, mimo że w przyszłym roku zostanie zburzony, bo w tym miejscu szeroko rozleją się wody Jeziora Mucharskiego przed zaporą w Świnnej Porębie, jest właśnie naprawiany. Po co wydawać pieniądze na inwestycję, która i tak nie ma przyszłości?

- To najkrótsze i jedyne bezpośrednie połączenie drogowe Zagórza z Mucharzem, gdzie mieszkańcy mają potrzebne instytucje. Dlatego most trzeba było naprawić - przekonuje Wacław Wądolny, wójt gminy Mucharz. Dodaje, że w przeciwnym razie mieszkańcy musieliby jeździć przez Wadowice, a to ponad dwadzieścia kilometrów w jedną stronę.

Most w maju i czerwcu zalały wody fali powodziowej, która powstała po obfitych opadach deszczu. Miał m.in. powyrywane deski. Woda w całej gminie wyrządziła sporo szkód. Na ich usuwanie trzeba wydać około 320 tys. zł, więc renowacja mostu kosztująca tylko 20 tys. zł, to niewiele.

Niektórym szkoda, że trzeba będzie most rozebrać, bo jest solidny. Wiele razy był całkowicie pod wodą, a mimo to przetrwał.

- Zbudowali go Niemcy i Włosi, to była solidna robota. Ma konstrukcję kratownicową. Powstał wraz ze szlakiem kolejowym z Wadowic do Skawiec w 1899 roku - mówi Zygmunt Kraus z Wadowic, pasjonat historii, członek Towarzystwa Miłośników Ziemi Wadowickiej.
Pierwotnie miał konstrukcję łukową, dopiero w latach siedemdziesiątych ubiegłego wieku, kiedy kolej nosiła się z zamiarem elektryfikacji szlaku, zyskał obecny, bardziej kanciasty wygląd. Po zamknięciu trasy - a było to związane z budową zapory wodnej - most przerobiono na drogowy. Na mostownicach położono belki i deski i służy on mieszkańcom do dziś.

- Dobrze, że go remontują, bo tędy jeździmy do lekarza, do szkoły, na cmentarz, do kościoła i gminy - mówi Stanisław Michałek z Zagórza.

Gdyby trasy brakło, to niektórzy mieszkańcy tej małej wsi, liczącej kilkadziesiąt domów i około 350 ludzi, nie wykluczają przyłączenia się do pobliskiej gminy Stryszów.

Wójt Stryszowa nie mówi takiemu pomysłowi "nie". - Zyskalibyśmy atrakcyjne tereny nad Jeziorem Mucharskim - podkreśla wójt Jan Wacławski.

Aby uniknąć takiego scenariusza, władze Mucharza naciskają na Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej, aby budował drogę z Zagórza do Mucharza nad brzegami przyszłego jeziora.

RZGW już się wziął do pracy ale nie wiadomo, czy zdąży przed zalaniem zbiornika. Trzeba zbudować pięć km traktu przez trudny teren, zboczem przez osuwiska i las.

CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska