WIDEO: Krótki wywiad
W sobotni wieczór ogniowe larum w Jazowsku rozległo się około godz. 18. szybko rozprzestrzeniający się pożar trawił budynek gospodarczy w jednym z gospodarstw.
Druhowie z miejscowej Ochotniczej Straży Pożarnej mieli najbliżej do ognia i zaraz ruszyli na ratunek swymi dwoma wozami gaśniczymi.
Szybko ich działania wsparli pożarnicy - ochotnicy z sąsiedniej miejscowości Jazowsko, położonej także w gminie Łącko.
Wkrótce dotarły do Kadczy także dwa zastępy Państwowej Straży Pożarnej ze znacznie bardziej oddalonego Nowego Sącza.
Gaszenie płomieni, szybko trawiących budynek gospodarczy, wciąż trwało, kiedy nad Kadczą rozbłysła kolejna łuna pożaru. Tym razem ogień rozszalał się w innym rejonie wioski. Tam pożar unicestwiał stodołę.
Strażacy już będący w akcji rozdzielili siły i pomknęli gasić kolejny pożar. Oficer dyżurny Stanowiska Koordynacji Ratownictwa PSP w Nowym Sączu alarmowo skierował do Kadczy kolejne strażackie zastępy. Obok strażaków - zawodowców z Nowego Sącza oraz strażaków - ochotników z Kadczy i Jazowska walkę o stłumienie ognia trawiącego gorejący budynek podjęły też ochotnicze straże pożarne z: Obidzy w gminie Łącko, Gołkowic Górnych w gminie Stary Sącz i Olszanki w gminie Podegrodzie.
W nocy z soboty na niedzielę obydwa pożary w Kadczy zostały ugaszone.
W niedzielę rano okazało się, że już ugaszone zgliszcza jednego z pożarów w Kadczy znowu zaczynają płonąć. O godz. 8.20 na pogorzelisko znów ruszyli strażacy z OSP Kadcza i PSP z Nowego Sącza. Tym razem definitywnie zakończyli gaszenie.
- Sekrety stadionu Wisły Kraków. Nieznane zakamarki! [ZDJĘCIA]
- Tu wiedzą, jak się "polewa". Wsie z alkoholem w nazwie
- Czy znasz tablice rejestracyjne z Małopolski? [QUIZ]
- GIS ostrzega przed koronawirusem. Sprawdź listę krajów
- A może zamieszkać na wsi? Wystarczy niespełna 100 tys. zł!
- Jak Trasa Łagiewnicka zmieni Kraków? Zobacz jej wizualizacje
