https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwie kobiety schowały skradzione miliony w Małopolsce? [WIDEO]

Nicole Makarewicz
Tak twierdzi Biuro Rutkowski, które zajmuje się sprawą kradzieży pieniędzy w firmie "Tutti Frutti". Od 2 do 4 milionów złotych miały wyprowadzić z firmy dwie kobiety mieszkające w powiecie wadowickim i spokrewnione z jej właścicielem.

Na konferencji znany detektyw się nie pojawił. Nawiązano z nim jednak połączenie telefoniczne, a szczegóły procederu, który bada biuro tłumaczyła zamaskowana agentka.

Autorka: Nicole Makarewicz

Biuro Rutkowski podejrzewa, że pieniądze skradły dwie kobiety, pani Krystyna i Edyta, które pracowały bezpośrednio przy obrocie pieniędzy w "Tutti Frutti". To partnerka ojca właściciela firmy i jej córka. Mieszkają w powiecie wadowickim. Organizacja Rutkowskiego postanowiła się z nimi spotkać. Pracownicy biura chcieli przeprowadzić paniom test przy użyciu wariografu, ale kobiety się na to nie zgodziły, co miało rzucić na nie cień podejrzenia.

Robert Rewiński z portalu Patriot24.net, który prowadził konferencję stwierdził, że ze starszą z podejrzanych w momencie propozycji poddania się wykrywaczowi kłamstw stało się coś złego. - To był ciepły wieczór, a pani dostała pewnego rodzaju "febry", zaczęła się trząść. Nagle troska o firmę zamieniła się w niepokój o to, jak rozwinie się sytuacja - tłumaczył Rewiński.

Właściciel firmy, Mariusz Kierpiec twierdzi, że pieniądze były mu podkradane przez lata. Przez to jego przedsiębiorstwo upadło. Miesiąc temu złożył sprawę w prokuraturze w Katowicach, mówi, że organy ścigania nie chcą mu pomóc.

- Z doświadczenia muszę powiedzieć, że nie zawsze wszystkie pieniądze się znajdują. Z pewnością duża część znajduje się na terenie województwa małopolskiego, tym bardziej, że mamy osoby, które podejrzewamy się o wyprowadzenie pieniędzy - mówił przez telefon Rutkowski.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Koleś ratuje własne dupsko prze wierzycielami , zganiając na siostrę.Szopka za duże pieniądze,bo Krzysiu Rutkowski za darmo nie pracuje. Chce się wywinąć, bo jest zadłużony po uszy.Przez lata nieźle sobie żył,biorąc towar na kreche
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska