
Rudziu to domowy tygrysek, który uwielbia słodycze.

Mimi - mała łobuzica :) czyścioszek, bo uwielbia wodę i bardzo często się kąpie :) Kiedy myję ręce ona myje wtedy swoje łapki :)

Koteł nr 1-biały książę perski,o wdzięcznym imieniu Coco (miał być Coco Chanel,wyszło,że jest Coco Jambo ;))
Za co go lubię?
-za podrapane tapety,
-za wyraźną(widać ją po jakimś czasie,ale czuć od razu ;)) informację,że
kuweta do zmiany,
-za kudły w kawie,
-za zminimalizowanie mojej czarnej garderoby,
-za grzanie mi stópek,
-wyciąganie ze mnie choroby
-mruczenie do ucha,
-za to,że jest kotem idealnym!
Koteł nr 2,szara księżniczka brytyjska- Zoya (vel Zosia).A ją za
co?Hmm,baba to baba,ma charakter...
-za jeszcze bardziej podrapane tapety,
-za uciekanie mi ze skarpetką właśnie wtedy,kiedy zaspałam do pracy,
-za przebijanie mojej córce baloników,które bidusia sama dmuchała,
-za pilnowanie mnie,jak siedzę w wannie(a nóż,mogłabym się utopić),
-za mruczanki do ucha jak zasypiam i chodzenie mi wtedy właśnie po głowie,
-cudownie mięciutkie futerko(też bywa w kawie),
-za pobudki o 4-tej,
-za to,że jest kotem prawie idealnym,ale nauczy się od perskiego brata ;)
Pozdrawiam Was i wszystkich Kociarzy :)

Moja kocia wabi się FANTA.
Kochamy ją (jest to członek rodziny) za czułości jakie okazuje i jak poprawia nastój domowego ogniska.
Jak jest ci źle trzeba przytulić kotka :)
Jest z nami już 8 lat i nie wyobrażamy sobie domu bez tego naszego małego przyjaciela.