Przypomnijmy, że pojawienie się tej ogromnej karuzeli wywołało wiele emocji i kontrowersji wśród części mieszkańców.
Diabelski młyn w Wieliczce ma 32 metry wysokości. Stanął na parkingu przy szybie Daniłowicza (główne wejście do solnych podziemi), na terenie który wydzierżawiła na taki cel od Kopalni Soli prywatna firma, działająca w branży parków rozrywki (mobilnych). Ta ogromna konstrukcja zdaniem krytykujących nie powinna się pojawić koło jednego z najważniejszych zabytków Małopolski. Pojawiły się też pytania, czy wysoka na ponad 30 metrów karuzela nie stwarza zagrożenia dla bezpieczeństwa.
Diabelski młyn koło wielickiej kopalni
Wielicka kopalnia zapewniła, że o żadnym zagrożeniu nie ma mowy, ponieważ diabelski młyn ma wszelkie potrzebne certyfikaty. Urządzenie zostało też przed uruchomieniem sprawdzone przez Urząd Dozoru Technicznego.
- Natomiast, to czy karuzela pasuje do otoczenia i kopalni, to kwestia subiektywnej oceny. Idąc takim tokiem myślenia, można by skrytykować na przykład sezonowe lodowiska uruchamiane w Krakowie - że nie pasują do krajobrazu w danym rejonie. Diabelski młyn w Wieliczce jest w stonowanych barwach, a po uruchomianiu będzie dodatkowo wieczorami podświetlany: kolorami związanymi z górnictwem i kopalnią. Naszym zdaniem, nie ma tu konfliktu z otoczeniem - argumentowano w solnej spółce.
Konstrukcja ponadto jest tymczasowa i przed wakacjami ma zniknąć. W Wieliczce karuzela cieszy się sporą popularnością. Cena za przejażdżkę to 25 złotych.
