Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziki w Krakowie. Mieszkańcy alarmują, urzędnicy debatują. "Liczba interwencji się zmniejszyła"

Aleksandra Łabędź
Aleksandra Łabędź
Obecność dzików w Krakowie od wielu miesięcy niepokoi mieszkańców
Obecność dzików w Krakowie od wielu miesięcy niepokoi mieszkańców archiwum
Chociaż złotego środka nikt nie podaje, to jest kilka możliwości by przeciwdziałać pojawianiu się dzików na krakowskich ulicach. Krakowski magistrat przede wszystkim zwraca uwagę na nieodpowiednie przechowywanie śmieci i dokarmianie dzikich zwierząt. Miasto już podjęło pierwsze kroki w tej sprawie, zwiększając częstotliwość opróżniania koszy na śmieci przez pracowników MPO, a także zakup stalowych nakładek zabezpieczających kosze uliczne. Urzędnicy zapewniają również o dalszej edukacji mieszkańców na temat dokarmiania dzikiej zwierzyny i zasad zachowania się w przypadku napotkania dzikich zwierząt.

Po ostatniej wiadomości Czytelnika przesłanej do naszej redakcji w sprawie dzików na Ruczaju, na odzew krakowskiego magistratu nie trzeba było długo czekać.

Jak wyjaśnia nam Emilia Król z biura prasowego Urzędu Miasta w Krakowie, 21 marca br. odbyło się spotkanie organizacyjne zespołu zadaniowego ds. rozwiązania problemu nadmiernej ilości dzików na terenie miasta. Podczas zebrania szerokiego forum specjalistów, czyli przedstawicieli: Urzędu Miasta Krakowa, Polskiego Klubu Ekologicznego, Polskiego Związku Łowieckiego, całodobowego pogotowia ds. zwierząt łownych i chronionych, straży miejskiej, Komendy Miejskiej Policji, a także Powiatowego Lekarza Weterynarii, przedstawiono problem bytowania dzików w Krakowie.

- Z uwagi na prowadzone zgodnie z deklaracjami działania kół łowieckich oraz pogotowia ds. dzikich zwierząt, z końcem wiosny zmniejszyła się ilość interwencji związanych z dzikami - mówi Emilia Król.

Podczas spotkania, uczestnicy zespołu, w tym służby porządkowe zadeklarowały stałą współpracę w działaniach związanych z monitorowaniem liczebności, jak również redukcją populacji dzików.

- Koła łowieckie potwierdziły stałe prowadzenie działań łowieckich, przy czym informowały o występujących trudnościach z tym związanych, jak również bezwzględną konieczność zachowania zasad bezpieczeństwa. Miasto zadeklarowało działania związane z odpowiednim wywożeniem odpadów oraz kontynuację edukacji mieszkańców na temat dokarmiania dzikiej zwierzyny oraz zasad zachowania się w przypadku napotkania dzikich zwierząt - wyjaśnia przedstawicielka urzędu.

Czym są wspomniane działania łowieckie? Jak wyjaśnia nam magistrat - koła łowieckie w Krakowie dzierżawiące obwody łowieckie zapewniają o prowadzeniu odstrzałów dzików na obszarach, które nie są wyłączone z obwodów łowieckich, czyli takich, na których istnieje możliwość prowadzenia stosownych czynności w ramach gospodarki łowieckiej.

- Gospodarka łowiecka na terenie miasta prowadzona jest przez koła łowieckie, które zobowiązane są do kształtowania populacji zwierzyny łownej przy uwzględnieniu specyfiki objętych granicami obwodu terenów miejskich - wyjaśnia Emilia Król i dodaje - Obecnie obowiązuje zakaz relokacji dzików. Do momentu kiedy było to możliwe, to odłowione dziki były wywożone w granicach obwodu łowieckiego na tereny niezabudowane w granicach miasta.

Póki co nie jest znany termin kolejnego spotkania zespołu zadaniowego ds. rozwiązania problemu nadmiernej ilości dzików na terenie miasta.

- Ustalenia co do konieczności zwoływania kolejnych posiedzeń zespołu będą podejmowane na bieżąco w zależności od sytuacji i ilości interwencji - wyjaśniają urzędnicy.

Dziki z ulicy Przemiarki

Na początku tygodnia opisywaliśmy problem watahy dzików, której pojawienie się na ulicy Przemiarki w Krakowie, wzbudziła duży niepokój wśród lokalnych mieszkańców.

- Opisywana sytuacja dotyczy jednej watahy dzika (podlegającej monitoringowi specjalistów), która w ostatnim czasie przemieściła się w rejon tej ulicy - informują urzędnicy.

Mieszkańcy tej części Krakowa mają poważne obawy o bezpieczeństwo swoich dzieci, które w każdym momencie mogą się natknąć na kilkanaście dzików.

Problem dotyczy całego miasta

Przedstawicielka biura prasowego krakowskiego magistratu zaznacza, że na całym terenie miasta występuje problem związany z dokarmianiem dzikich zwierząt oraz nienależytym zabezpieczeniem pojemników na odpady komunalne, szczególnie w obszarach większych osiedli mieszkaniowych.

- Dlatego też Miejskie Przedsiębiorstwo Oczyszczania zwiększyło częstotliwość opróżniania koszy zlokalizowanych w rejonie terenów rekreacyjnych (opróżnianie koszy w sezonie letnim w nocy oraz dodatkowe w weekendy oraz dni świąteczne). W chwili obecnej MPO podjęło działania związane z zakupem stalowych nakładek zabezpieczających kosze uliczne przed dostępem dzikich zwierząt do zgromadzonych w pojemnikach odpadów - wylicza Emilia Król.

3 sposoby na piękny trawnik, zobacz co radzi ekspert, to musisz wiedzieć!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska