Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dziś dziennikarz musi mieć duże mięśnie

Przemek Franczak
Przyszedł do mnie e-mail od kolegi po fachu z propozycją: jeśli zbierze się grupa dziennikarzy, to mistrz boksu będzie dawał nam lekcje po zniżkowej cenie i wyciskał z nas poty na siłowni. Oferta nie strzeliła mnie prawym sierpowym, za to wpędziła w głęboką zadumę. Dlaczego boks, a nie warsztaty dla reportażystów?

Czyżby środowisko próbowało stworzyć grupę uderzeniową, która... No właśnie - w tym miejscu moich rozmyślań utknąłem. Która co? Bije pokryjomu nieciekawych rozmówców albo marudnych szefów? Bez sensu. W końcu jednak zrozumiałem. W naszym zawodzie intelekt jest już passé. Na drabinie kariery bardziej przydają się mocne bary i łokcie do rozpychania. Co gorsza, chyba mam rację. Historia z fejsbukową inicjatywą "Dzień bez Smoleńska" ostatecznie przekonała mnie, że dziennikarze - telewizyjni zwłaszcza - przestają rozumieć inteligentnych ludzi.


Zobacz także: Pospieszalski z wozu, widzom lżej

Na fejsbuku dzieją się różne rzeczy. Śmieszne, smutne, mądre i głupie. Ktoś wymyślił sobie "Dzień bez Smoleńska", a ponad sto tysięcy innych ludzi go poparło. Wszyscy mieli (mają) już dość ciężkostrawnego medialno-politycznego spektaklu, w którym najmniej chodzi o dobro rodzin ofiar katastrofy i wyjaśnienie całej sprawy, a najbardziej o to, kto głośniej, za przeproszeniem, pryknie. Telewizja TVN24 oczywiście ochoczo podchwyciła temat, bo przecież każdą głośną inicjatywę należy przetłumaczyć na społeczne nastroje i wyniki sondaży. Kiedy jednak news stał się gorący i politycy zdążyli już obrzucić pomysłodawcę kalumniami, że jest z PO, ten zamknął kramik i wydał oświadczenie, w którym rzekł mniej więcej tak: nie o to mi chodziło, mam was gdzieś.

Dla mnie - bomba. Ale nie dla TVN. Tu już trwa burza mózgów na żywo. "Dlaczego zrezygnował? To bardzo dziwne". Analizy, komentarze, pytania. Dowiadujemy się, że "pan Piotr nie chciał wypowiadać się przed kamerą". To podejrzane. Jak twierdzi dziennikarz - przestraszył się, choć pan Piotr napisał mu wcześniej, że nie robił tej akcji dla rozgłosu. Reportera, na widok którego salutują posłowie i senatorowie, nie przekonał. Szybko podpięto ofiarę do profilu psychologicznego osoby, która boi się konsekwencji swoich działań. Zmielono i prześwietlono na odległość.

Bo, moi drodzy, szary człowiek tak po prostu odmówić wywiadu mu nie może. Przed kamerą każdy powinien uklęknąć i zaskomleć w podzięce, że dostaje za darmo trzy sekundy sławy. Z reguły nie więcej.


Zobacz także: Pospieszalski z wozu, widzom lżej

Zabawną historię opowiadał mi niedawno znajomy dziennikarz prasowy z Katowic, którego jedna z telewizji zabrała na Stadion Śląski i jęła jako eksperta wypytywać, co też on sądzi o trwającej tam modernizacji. Nie sądził zbyt pochlebnie. Ostro skrytykował reanimację molocha i potępił w czambuł wywalanie w błoto milionów złotych. Na końcu oskarżycielskiej tyrady dodał tylko życzliwie, że "wrażenie robi na mnie ilość sprzętu, jaki tu zgromadzono". Nagrało się, kolega nawet przebolał, że ubrali go w kask, bo nie każdy jest inżynierem Karwowskim i nie każdy do kasku pasuje. Kłapnął jednak dziobem w słusznej sprawie i to się liczy. Wieczorem patrzy w srebrne okienko, leci materiał. Nudy na pudy, kontrowersji jak na lekarstwo, aż wreszcie na ekran wchodzi on. No, teraz zatrzęsie się ziemia. Otwiera usta i odkrywa przed widzami tylko jedną, ale za to najważniejszą rzecz. "Wrażenie robi na mnie ilość sprzętu, jaki tu zgromadzono".

Dostał naprawdę dużo SMS-ów od znajomych. Pisali, że obłędnie mu w kasku (a jednak!). No i jak tu nie kochać telewizji? I jak tu się na nią nie wypiąć? W tym miejscu dochodzimy do meritum. Chcecie mieć dzień bez Smoleńska? Nic łatwiejszego. Wystarczy urządzić sobie dzień bez mediów. Po prostu.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Pobił kobietę, dostał maczetą w pośladek i kolano

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska