WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
To był dzień, który na trwałe przejdzie do historii Wisły Kraków. Bardzo dobry mecz w wykonaniu piłkarzy „Białej Gwiazdy”, którzy zaprezentowali nie tylko dobrą grę, ale również charakter do samego końca. Wyrównali w ostatniej akcji meczu, doprowadzili do dogrywki, a w niej wygrali i zgarnęli Puchar Polski. A wszystko to w kapitalnej atmosferze, jaką stworzyli kibice obu klubów. To była znakomita reklama futbolu, normalnego kibicowania, wspierania własnych zespołów bez agresji. Tak było już przed meczem, gdy kibice Pogoni i Wisły mijali się na ulicach Warszawy, pozdrawiali się wzajemnie, a na wielu tzw. neutralnych trybunach siedzieli obok siebie, dopingując swojej zespoły.
Obie strony zaprezentowały też piękne, efektowne oprawy meczowe. Robiły wrażenie, a można powiedzieć, że to też była pewnego rodzaju pozytywna rywalizacja, kto wypadnie w tym lepiej. Ocenić może każdy, kto zobaczy te oprawy.
Oczywiście po końcowym gwizdku cieszyli się wiślacy, którzy ładnie zachowali się wobec rywali, bijąc im brawo w czasie dekoracji. To był ładny gest, jakby krakowscy kibice chcieli docenić rywala, z którym ich piłkarze stoczyli piękny, sportowy bój na boisku.
A po zakończeniu meczu kibice ruszyli do Krakowa. Na trasie z Warszawy pełno było samochodów z fanami „Białej Gwiazdy”. Wracały też specjalne pociągi. I tak się złożyło, że sporo autobusów dojechało pod stadion przy ul. Reymonta niewiele przed przyjazdem drużyny. Było zatem huczne przywitanie, śpiewy, podziękowania. A ciąg dalszy dopiero nastąpi i można być pewnym, że w piątek w Rynku Głównym będzie bardzo głośno!
