FLESZ - Znamy nową listę obostrzeń
Co Do Czego, czyli co ma banan do brzoskwini
Co Do Czego tworzą cztery studentki: Jagoda, Marlena, Aleksandra i Zuzanna. Zaczęło się niewinnie - od projektu na zaliczenie przedmiotu w ramach studiów.
Wymyśliłyśmy sobie, że chcemy stworzyć kampanię społeczną dotyczącą edukacji seksualnej dla młodzieży. Za cel postawiłyśmy sobie odpowiadanie na pytania, które rzeczywiście ciekawią młodych, a których nie mają okazji albo odwagi zadać w szkole lub swoim rodzicom. Rozesłałyśmy wśród uczniów anonimową ankietę, w której mogli zadawać pytania. Nawet nie zdążyłyśmy jeszcze zaprojektować logo naszej kampanii, a już dostałyśmy ponad 100 pytań!
- mówi Marlena.
Logo w końcu powstało. Motywem przewodnim zostały emotikony banana i brzoskwini.
- Nie dla wszystkich może być to oczywiste, ale użytkownicy mediów społecznościowych na pewno wiedzą, o co chodzi. Emotikony tych dwóch owoców często są używane jako zamiennik słów "pośladki" i "męski narząd płciowy". My, używając ich w logotypie, chciałyśmy też pokazać, że edukacja seksualna jest tak naturalna jak jedzenie owoców. Bo to nie tylko nauka o współżyciu, ale też wiedza o tym, czy np. powinno się spać w bieliźnie albo jak rozpoznać toksyczną relację - tłumaczy Marlena.
Lepszy i ciekawszy WDŻ?
Głównymi kanałami, na których dziewczyny prowadzą swoją działalność są Instagram i TikTok. Instagram - bo można postować na nim ładnymi grafikami. TikTok - bo jak inaczej pokazać, że edukacja seksualna nie jest tematem tabu, jak nagrywając na jej temat luźne i śmieszne filmiki? O to też głównie chodzi inicjatorkom projektu - o sprawienie, żeby tematyka seksualności nie wywoływała zgorszenia czy zakłopotania.
- Nasze działania są uzupełnieniem tego, co powinno znaleźć się na lekcjach wychowania do życia w rodzinie - wyznaje Jagoda. - Zdajemy sobie sprawę, że nasze treści docierają do szerszego grona, co nas niezmiernie cieszy. Ponieważ pragniemy, aby sprawy, które są objęte otoczką tabu, stały się czymś normalnym, bo przecież nasze ciało jest nasze i warto je znać - dodaje.
Działalność dziewczyn nie ogranicza się jedynie do biernego informowania.
Chcemy uświadomić młodym ludziom, że warto uczyć się swojej cielesności i nie wstydzić się pytać o kwestie związane z rozwojem płciowym i życiem seksualnym. Młodzież może swobodnie i anonimowo zadawać nam pytania, na które odpowiadamy z pomocą specjalistów.
- mówi Ola. Każdy, kto chciałby dowiedzieć się czegoś na temat seksualności, zadać pytanie dotyczące indywidualnego problemu albo poprosić o radę, może napisać prywatną wiadomość. Zawsze otrzyma odpowiedź.
Plany na przyszłość
Na skrzynkę Co Do Czego przychodzi kilka wiadomości dziennie. Kampania cieszy się sporym zainteresowaniem, co zresztą widać też po liczbie obserwujących. Na Instagramie projekt obserwuje ponad 700 osób. Zdecydowanie lepiej radzi sobie na TikToku - tam filmiki dziewczyn ogląda prawie 30 tys. obserwujących! Najpopularniejszy filmik ma półtora miliona wyświetleń.
Dziewczyny z Co Do Czego mają mnóstwo pomysłów na rozwój projektu.
- Stale nawiązujemy współprace z nowymi specjalistami m.in. z takich dziedzin jak psychologia, seksuologia czy ginekologia. Chcemy poruszać nowe zagadnienia z zakresu dermatologii, czyli np. zmiany trądzikowe u młodzieży. Do tego pragniemy rozszerzyć nasze działania o promocję produktów menstruacyjnych oraz, o ile to możliwe, podjąć walkę z ubóstwem menstruacyjnym. Będzie się działo! - zapowiada Zuzanna.
Poniżej znajdują się odnośniki do mediów społecznościowych kampanii:
Instagram: co_do_czego
TikTok: codoczego_qa
- Te znaki nigdy nie wybaczają. Są pamiętliwe i mogą myśleć o zemście bardzo długo
- Najciekawsze domy do kupienia w Małopolsce do 200 tys. zł. Duże metraże i niska cena
- Ile zarabia kasjer, a ile sprzedawca? Oto zestawienie płac w 18 znanych zawodach
- Najbardziej niebezpieczne przejścia dla pieszych w Krakowie
- Kraków. Tu budują piramidy ze śmieci. A co z recyklingiem w mieście?
