https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Egzamin na prawo jazdy w nowych samochodach. Kia Rio - do lamusa

Bartosz Dybała
To będzie bardzo duża zmiana dla tysięcy przyszłych kierowców, którzy zamierzają zdawać egzamin na prawo jazdy w Krakowie. Małopolski Ośrodek Ruchu Drogowego wybrał firmę, która dostarczy nowe samochody, służące do egzaminów na prawo jazdy najpopularniejszej kategorii „B”. Wszystko wskazuje na to, że będą one odbywać się w autach marki Hyundai i20. Do „rewolucji” już przygotowują się też właściciele krakowskich szkół nauki jazdy.

Obecnie w stolicy Małopolski egzaminy przeprowadzane są na 25 samochodach marki Kia Rio. Mają one jednak już cztery lata. W MORD uznali, że warto wymienić je już teraz, ponieważ z każdym kolejnym rokiem ich wartość malałaby, a mają one zostać oddane „w rozliczeniu”, dzięki czemu ośrodek zapłaci mniej za nowe pojazdy. Po drugie - kończyła się już umowa z firmą, która je dostarczyła i MORD sam musiałby ponosić koszty ich naprawy.

Do ogłoszonego przetargu zgłosiły się dwie firmy. Wybrana została ta, która zaoferowała za ok. 1,4 mln zł dostawę m.in. 45 samochodów hyundai i20 (moc 84 KM) do egzaminów na kat. B oraz auta ford S-Max do egzaminowania na kat. B+E.

- Jeśli nie pojawią się odwołania od przetargu, planujemy, że za kilka dni zostanie podpisana umowa z wybraną firmą - mówi Leszek Grudziński, kierownik Działu Administracji i Zamówień Publicznych w MORD.

Plan jest taki, że nowe samochody pojawią się w Krakowie pod koniec roku i wtedy też przeprowadzane będą na nich pierwsze egzaminy. Przy okazji wymiany krakowskich aut, nowe samochody pojawią się również w oświęcimskim oddziale MORD. Tam egzaminy na kat. B przeprowadzane są obecnie toyotami yaris (17 aut). A mają one już osiem lat.

Przedstawiciele krakowskich szkół nauki jazdy, już kilka miesięcy temu, gdy MORD ogłaszał przetarg, podkreślali, że siłą rzeczy również będą musieli przygotować się na wymianę aut. Wielu przyszłych kierowców chce bowiem szkolić się na tych samych autach, na których potem odbywa się egzamin.

- Oczywiście nie jest to dla nas zbyt komfortowa sytuacja, ale będziemy musieli ponieść duże koszty i dostosować swoją flotę - kupić takie auta, jak MORD. Naturalne jest, że wiele osób chce uczyć się jazdy takim samochodem, na jakim potem będzie zdawać egzamin - mówił już w lutym bieżącego roku Stanisław Dużyk, właściciel Krakowskiego Ośrodka Szkolenia Kierowców „Stach”. Wtedy jednak nie było jeszcze wiadomo, na jakich nowych autach będą prowadzone egzaminy.

Krytycznie do nadchodzącej wymiany aut podchodzi też Andrzej Świercz, przedstawiciel Szkoły Jazdy Wega. - Wojewódzkie Ośrodki Ruchu Drogowego organizują przetargi tylko pod kątem swoich interesów. Wybierane są auta, których nie można kupić w tej wersji na rynku wtórnym. I niekoniecznie najlepsze dla kursanta - przekonuje Świercz. Jako przykład podaje kię rio, która została wybrana cztery lata temu. - Okazuje się, że te samochody w ogóle nie nadawały się do nauki jazdy, co po pewnym czasie przyznał sam diler. Powód? Wspomaganie przy parkowaniu się wyłączało - mówi Świercz. Jego zdaniem hyundai będzie podobnym autem, choć zapewne nieco lepszym technicznie niż kia.

Co ciekawe - nie wszyscy przedstawiciele krakowskich szkół nauki jazdy krytykują nadchodzące wielkimi krokami zmiany.

- Wymiana samochodów co cztery lata jest potrzebna. Technika idzie przecież do przodu, w autach jest coraz więcej nowości. Dlaczego mamy być na wstecznym biegu? - pyta Karol Peszt, właściciel ośrodka szkolenia jazdy przy ulicy Topolowej.

Sam planuje wymianę dwóch z trzech aut, które posiada w ośrodku. Teraz pod jego okiem można się szkolić m.in. jeżdżąc kią rio. Ma ponadto też np. renault modusa z automatyczną skrzynią biegów.

Co sądzi o autach, produkowanych przez południowokoreański koncern? - Swego czasu do celów prywatnych używałem hyundaia ix35. Był bezawaryjny - przekonuje Peszt.

Niektórzy rewolucję mają już za sobą

Jak już informowaliśmy, podobną „rewolucję” dotyczącą wymiany samochodów, mają już za sobą ośrodki ruchu drogowe w innych małopolskich miastach. W Tarnowie auta zostały wymienione w ubiegłym roku. Suzuki swift zastąpiły wtedy nowe skody fabia. Jest ich 14.

W Nowym Sączu ośrodek ruchu drogowego wymieniał samochody w październiku 2016 r. Kupił wtedy 20 aut suzuki baleno. Poprzednie - mitsubishi colt - jeździły cztery lata.

Szykuje się też zmiana zasad egzaminu

Ministerstwo Infrastruktury planuje z kolei duże zmiany zasad, na jakich przeprowadzany będzie egzamin praktyczny na prawo jazdy. Zdaniem resortu przyszły kierowca, który do niego przystępuje, powinien mieć m.in. prawo dokończyć egzamin, nawet gdy popełni błąd, który go eliminuje. Po zmianach kursant ma mieć też możliwość poprowadzenia samochodu pod okiem rodzica zanim przystąpi do egzaminu na prawo jazdy.

Zapowiadana przez Ministerstwo Infrastruktury rewolucja powinna wejść w życie za kilka miesięcy.

ZOBACZ KONIECZNIE:

FLESZ: Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?

Źródło: vivi24

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

Dzieje się w Krakowie

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Kib
Te auta to porazka
P
Pol
To po co wspierać skosnookich ?
L
Lkjhgt
Pewnie szkoły gnębić co kilka lat zmianą marki samochód no ktoś na tym interesie musi zarobić.
Podrugie co to za przyszły kierowca jak on na innym samochodzie nie umie jeździć to znaczy że wszyscy po zdaniu egzaminu kupować będą samochody te na których zdawali egzamin
Ś
Świadek
Za mało mają kasy z oblanych egzaminòw. Muszą zacząć obrabowaćwiczyć Skarb państwa i zdających w inny sposób.
k
kierowca
Ze względów organizacyjno-ekonomicznych jeden model samochodu ma ogromną przewagę, jednak powinno to być średnie auto (sedan), a nie wózek na zakupy.
Co do czynności kontrolno-obsugowych to masz całkiem dobry pomysł. Niech stoją na placu różne samochody i kursant losuje, w którym ma dokonać ww. czynności.
k
kierowca
Dla STACHa to niekomfortowa sytuacja, bo będzie musiał wymienić Punto na Aveo.
k
kolonsky
... fatalnie.. nikt nie będzie kupował nowego i20, wystarczy 3,4 letni.. i tak paści, i tak dziadostwo
A
Andrzej
Właściciel stacha hahaha
Bez żartów to jedna wielka lipa u masowka zero nauki A pierdolenie o szopenie.... już naprawdę nie macie z kim gadać. Chujowy ośrodek i tyle
Nie polecam
E
Egz
Czysty zysk dla dilera Hyundai'a .... MORDowi pchnąć autka po ok. 30 tys. za sztukę a później zarabiać na samochodach, które muszą kupić ośrodki nauki jazdy. Jak mniemam.... w ich przypadku zapłacą 40-50 tys. za sztukę......
A
Ala
No tak lepiej kupić nowe samochody niż wymieniać sprzęgła w obecnych
D
Damian
Znowu na egzaminach będą małe autka i w dodatku takie same.
Później młody kierowca wsiada do kombi i jest przerażony bo auto na drodze się nie mieści. Kolejna sprawa to obsługa płynów zamiast nauczyć się oznaczeń sposobu działania wykuwa się na pamięć gdzie co jest a później problem.

Powinny byc 2-3 modele jednego auta każdego rodzaju sedany i kombi również.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska